Druga edycja turnieju Sokoliki Cup rozstrzygnięta. Wielkie emocje na stadionie Legii

Jeszcze więcej uczestników, atrakcji, wspaniałych gości i czystej radości z gry w piłkę nożną. Tak wyglądał finał 2. edycji Sokoliki Cup, który odbył się minionej niedzieli na stadionie Legii w Warszawie. Atmosfera była elektryzująca, a młodzi zawodnicy mieli szansę zaprezentować swoje umiejętności na głównej płycie boiska. Jednak nie tylko sportowe emocje wzbudziły zainteresowanie młodych piłkarzy. Prestiżu i dodatkowej motywacji dodawała wizyta cenionego bramkarza, Łukasza Fabiańskiego. Dzieci z nieskrywaną fascynacją ustawiały się w długich kolejkach po autografy i zdjęcia z legendą polskiej reprezentacji narodowej.

- Myślę, że obecność Łukasza Fabiańskiego wspaniale nakręca dzieci, aby w przyszłości aspirować do osiągania takich sukcesów jak on – mówił Maciej Częścik, Wiceprezes Zarządu ds. Handlu i Marketingu w firmie Sokołów S.A. - Widząc, co dzieje się na płycie boiska, sądzę, że wszyscy uczestnicy oraz kibice są pod dużym wrażeniem organizacji całego przedsięwzięcia. To było dla nas bardzo duże wyzwanie – udział w turnieju ma za sobą prawie 150 drużyn, które rywalizowały w długim cyklu eliminacji. Dzisiaj jesteśmy na najważniejszej części tego turnieju, czyli finale, w którym uczestniczy 20 drużyn. Muszę powiedzieć, że jestem pod dużym wrażeniem poziomu umiejętności zawodników. To już nie jest tylko „kopanie” piłki, widzimy za to finezję i dużo poświęcenia – dodaje Częścik.

Szczerego podziwu nad poziomem rozgrywek nie ukrywał też Łukasz Fabiański. Były zawodnik reprezentacji narodowej zwrócił szczególną uwagę na pewien detal. - Kiedy stałem na bramce, będąc dzieckiem, nie byłem tak aktywnie wykorzystywany przez kolegów z pola. Tutaj praktycznie każdy bramkarz wprowadza piłkę do gry i uczestniczy w rozgrywaniu akcji. To bardzo imponujące. Widać, że zawodnicy są świetnie wyszkoleni nie tylko indywidualnie, ale jako zespoły. Naprawdę są dobrze przygotowani i wiedzą, co mają robić na boisku – mówił Łukasz Fabiański. - To wspaniałe uczucie móc zobaczyć tylu młodych chłopców i dziewczynek biorących udział w tym turnieju. Piłkarskie serce mocno się raduje. Finał odbywa się na pięknym stadionie, z rodzinami na trybunach. Bardzo się cieszę, że mogę być częścią tego widowiska i mam nadzieję, że wszyscy będą mieli wspaniałe wspomnienia z dzisiejszego dnia – słyszymy od bramkarza West Ham United.

W wielkim finale 2. edycji turnieju Sokoliki Cup zwyciężyła drużyna Drukarza Warszawa, której zawodnicy pokonali w kluczowym spotkaniu zespół Beniaminka Radom 3:1. W meczu o trzecie miejsce rywalizowały ze sobą drużyny Lecha Poznań i Mazovii Mińsk Mazowiecki. W regulaminowym czasie gry żadnemu z zespołów nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Rezultat 2:2 zwiastował rzuty karne, a w tej wojnie nerwów, lepsza okazała się drużyna z Wielkopolski.

- Staramy się osiągnąć wiedzę, jak poprowadzić taki turniej w skali ogólnokrajowej. Zaczęliśmy od Mazowsza, a w tym roku gościmy już zawodników z województw wielkopolskiego, podlaskiego i małopolskiego. Myślę, że w następnym roku liczba uczestników ponownie będzie większa, a w 3 lub 4 lata uda nam się zorganizować turniej ogólnopolski. Wszystko jednak robimy stopniowo, aby nie popełniać błędów. Każdy kolejny turniej to nowe doświadczenia i nauka, ale przede wszystkim zależy nam, aby nasi mali zawodnicy wyjechali stąd szczęśliwi i spełnieni – powiedział Bogusław Miszczuk, Prezes Zarządu „Sokołów” S.A.