Policjanci z Izabelina uzyskali informację o mężczyźnie, który chwyta dzikie ptaki. Postanowili to sprawdzić. Na jednej z prywatnych posesji mundurowi zauważyli trzy klatki z ptakami i urządzenie, które prawdopodobnie miało służyć do ich łapania. Za beczką ze zbożem ujawnili mężczyznę, do którego należały sidła i pozostawione ptaki. W plecaku mężczyzny funkcjonariusze znaleźli metalową klatkę i paczkę z nasionami.
Podczas czynności policjanci ustalili, że mężczyzna od około dwóch lat łapał ptaki i trzymał je w klatkach, bo jak przyznał, lubi śpiew dzikich ptaków. Te, które przestawały już śpiewać wypuszczał, a ich miejsce zastępował nowymi. W domu 50-latka funkcjonariusze odnaleźli jeszcze jedno zwierzę zamknięte w klatce. Odzyskaną ziębę, szczygła, czyżyka i grubodzioba policjanci przekazali pod opiekę do zoo. Teraz mężczyzna za schwytanie i przetrzymywanie gatunków ptaków objętych ochroną, odpowie przed sądem. Grozi mu kara grzywny do 5.000 złotych i przepadek mienia, sąd może również orzec nawiązkę do wysokości 10.000 złotych na rzecz organizacji społecznej działającej w zakresie ochrony przyrody.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?