Niedoręczone paczki, chaos z wynagrodzeniami i kłopoty finansowe - tak w skrócie można by opisać sytuacje działającej od 17 lat firmy kurierskiej Delta Kurier, która w lutym tego roku wpadła w poważne kłopoty.
Spółka, wedle relacji Money.pl, miała być nierentowna już od dłuższego czasu. Od 12 lutego pracownicy firmy czekają na zaległe wynagrodzenia. O tym, że mają już nie przychodzić do pracy, dowiedzieli się z maila. Firma zwalnia ich z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem wynagrodzenia. To znaczy, że do pracy już nie przychodzą, ale otrzymają należne im wynagrodzenie. Jednak cytowany przez Money.pl były pracownik twierdzi, że firma zamierzała zwolnić dyscyplinarnie tych, którzy w pracy się nie stawią, tak by uniknąć problemu z wypłatami.
- To jest nieprawda. Ode mnie nikt nie otrzymał informacji o zwolnieniu dyscyplinarnym. W tej chwili nie rozwiązujemy umów, tylko zwalniamy z obowiązku świadczenia pracy. Umowa trwa cały czas. Złożyliśmy wniosek o upadłość i dopiero potem nadzór sądowy będzie podejmował decyzje co do umów. Osoby, które chcą zakończyć stosunek pracy otrzymują natychmiast świadectwa pracy - mówi w rozmowie z Money.pl prezes firmy, Krzysztof Porębski.
Według informacji cytowanego portalu Delta Kurier zalega z wypłatą wynagrodzeń na kwotę 400 tys.złotych, 1,2 mln złotych to zaś dług wobec przewoźników. Firma działała na rynku od 2001 roku. Powstała w Warszawie jako biznes rodzinny. - Dostarczamy przesyłki szybko i niezawodnie dzięki sieci trzydziestu pięciu krajowych oddziałów i przedstawicielstw oraz naszej nowoczesnej sortowni w Łodzi - czytamy na wciąż aktywnej stronie Delta Kurier.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?