- W samochodzie Robert W. przewoził kilogram amfetaminy. Przy Tomaszu K. policjanci znaleźli 120 g kokainy, a w jego mieszkaniu kolejne pół kilograma tego narkotyku i 50 g heroiny - mówi podinspektor Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. I dodaje, że 31-latek trzymał w domu dwa pistolety maszynowe Skorpion oraz pistolety Beretta i CZ, 150 sztuk ostrej amunicji oraz kominiarki, kajdanki i rękawiczki. Funkcjonariusze zabezpieczyli też 70 tys. zł w gotówce i mienie o wartości 60 tys. zł.
Obaj hurtownicy, którzy najprawdopodobniej dostarczali narkotyki do warszawskich klubów, a niewykluczone, że i do szkół, zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Policjanci CBŚ zapowiadają, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, i depczą po piętach kolejnym hurtownikom. - Nie wykluczamy dalszych zatrzymań w tej sprawie - mówi podinspektor Hajdas.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?