Wszystko zaczęło się od zgłoszenia o włamaniu do audi. Z relacji właściciela wynikało, że sprawca uciekł. Mężczyzna zauważył też, że z jego auta zginęły kluczyki do innego samochodu oraz okulary warte 500 złotych. Policjanci z Pragi Południe rozpoczęli poszukiwania. Przeprowadzili oględziny. Przesłuchali świadków. Z policyjnych ustaleń wynikało, że właściciel auta rano zauważył obcego mężczyznę w swoim audi. Ten tłumaczył, że siedzi tu całą noc, pije i słucha muzyki. Następnie szybko uciekł.
Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Po dwóch dniach właściciel ponownie zatelefonował pod numer alarmowy Policji. Okazało się, że wypatrzył włamywacza w barze. Policjanci zatrzymali pijanego 41-letniego Jacka G. Miał 2,3 promila alkoholu we krwi. Przedstawiono mu zarzut. Teraz 41-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?