Warszawa. Zmiany w kupowaniu biletów komunikacji miejskiej nie spodobały się pasażerom. ZTM podał dane

Kilkanaście tygodni temu Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie podjął decyzję o wprowadzeniu zmian dotyczących kupowania biletów za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Od 2 kwietnia 2021 roku, pasażerowie, którzy decydowali się na tę formę zakupu, musieli dodatkowo skanować kod QR, znajdujący się na nalepkach w pojazdach komunikacji miejskiej.

Nowe zasady spotkały się z ogromną krytyką warszawiaków. Mieszkańcy stolicy wyrażali swoje niezadowolenie m.in. w mediach społecznościowych, gdzie bezlitośnie wytykali wady pomysłu ZTM. Za jeden z największych minusów uznali czas, który otrzymał każdy z pasażerów na zeskanowanie zakupionego biletu. Mieli na to bowiem jedynie 10 sekund, a gdy nie zdążyli, aplikacja automatycznie blokowała się na 5 minut.

Pasażerowie wskazywali, że w niektórych przypadkach 10 sekund może nie wystarczyć, aby skasować bilet. Fala krytyki szybko przyniosła oczekiwane rezultaty. Już tydzień później ZTM podjął decyzję o wydłużeniu czasu na zeskanowanie kodu. Po zmodyfikowaniu zasad, było to już 20 sekund, z kolei w przypadku niepowodzenia, aplikacja blokowała się już tylko na trzy minuty.

O to, jak bardzo nowe zasady zniechęciły mieszkańców Warszawy do kupowania biletów za pośrednictwem aplikacji mobilnej, postanowili zapytać ZTM dziennikarze portalu "metrowarszawa.gazeta.pl".

Naszym zdaniem wprowadzenie nowego sposobu nie wpłynęło na zmniejszenie liczby sprzedawanych tą drogą biletów. W danych z końca maja widać, że za pośrednictwem aplikacji sprzedawana jest porównywalna liczba biletów jak w podobnym okresie epidemii, czyli lutym-marcu - mówi rzecznik ZTM Tomasz Kunert, w rozmowie z powyższym serwisem.

Rzecznik ZTM cytowany przez "metrowarszawa.gazeta.pl" wyjaśnił także, że nowy system został wdrożony 2 kwietnia, w okresie rozwijania się kolejnej fali epidemii i malejącej liczby pasażerów w pojazdach Warszawskiego Transportu Publicznego, co miało istotny wpływ na sprzedaż biletów wszystkich rodzajów. Zaznaczył również, że w dniach 3-5 kwietnia Polacy obchodzili święta, co bez wątpienia przełożyło się na spadek zainteresowania podróżowaniem pojazdami komunikacji miejskiej.

Dane sprzedażowe pokazują, że sprzedaż biletów zmieniała się w zależności od zmian rządowych regulacji dotyczących epidemicznych ograniczeń życia społecznego - znoszenie ograniczeń powodowało wzrost liczby pasażerów a tym samym liczby sprzedawanych biletów, wprowadzanie nowych restrykcji miało skutek odwrotny - dodaje Tomasz Kunert, cytowany przez "metrowarszawa.gazeta.pl".

Z danych Zarządu Transportu Miejskiego przekazanych portalowi "metrowarszawa.gazeta.pl" wynika, że w dniu wprowadzenia nowych zasad, bilet za pośrednictwem aplikacji mobilnej kupiło 23,4 tys. pasażerów. Dla porównania, dzień wcześniej było to 31,3 tys. osób, z kolei dwa dni wcześniej - 36,2 tys.

Wyraźny spadek zaobserwowano we wspomnianych dniach świątecznych - liczba sprzedawanych biletów za pośrednictwem aplikacji mobilnej nie przekraczała wówczas 10 tysięcy dziennie. 6 kwietnia sprzedaż biletów wzrosła do ok. 22 tys., 7 kwietnia było to 22,4 tys., natomiast 8 kwietnia - niecałe 22 tysiące.

Sprzedaż powyżej 30 tysięcy biletów odnotowano dopiero po trzech tygodniach od wprowadzenia zmian. Było to dokładnie 27 kwietnia - dokonano wtedy łącznie 30 598 transakcji tego typu.

Jak informuje "metrowarszawa.gazeta.pl" powołując się na dane ZTM, pod koniec maja, sprzedaż biletów za pośrednictwem aplikacji mobilnej wzrosła do 50 tysięcy, co stanowi podobny wynik do lutego tego roku.