Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawa zapłaci 1,2 miliarda janosikowego. "Stolicę czeka gwałtowne zaciskanie pasa"

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Szymon Starnawski
Warszawa zapłaci aż 1,2 miliarda złotych tzw. janosikowego, czyli podatku na rzecz biedniejszych samorządów. Od lat władze oraz społecznicy apelują o zmianę przepisów. Tym razem przygotowano konkretne rozwiązanie, które mogłyby odciążyć miasto od uciążliwej daniny. Czy uda się zmienić przepisy krzywdzące Warszawę?

Warszawa zapłaci w przyszłym roku 1,2 miliarda złotych na rzecz biedniejszych gmin. Tzw. janosikowe, czyli obowiązkowy podatek dla bogatych samorządów od lat jest szeroko komentowany (i krytykowany) przez włodarzy dużych miast.

W przyszłym roku janosikowe Warszawy będzie największe w historii. Stolica płaci zdecydowanie najwięcej ze wszystkich miast (dla porównania drugi w zestawieniu Kraków "tylko" 116 mln zł). W sumie bogate samorządy oddadzą aż 2,9 mld zł na rzecz biedniejszych. Oznacza to, że ponad 40 proc. całego podatku płaci jedno miasto - Warszawa.

- Janosikowe przyrasta, mimo że dochody z tytułu PIT spadają. Poza tym, mimo zaleceń Trybunału Konstytucyjnego, nie ma zmiany metody naliczania tego podatku, o co zabiegaliśmy - mówi nam Kamil Dąbrowa, rzecznik stołecznego ratusza.

Już w 2013 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niezgodny z konstytucją jest brak limitów wpłat tego podatku. Także w tym roku eksperci i samorządowcy apelują o szybką zmianę przepisów, bo w miejskich kasach - po obniżce wpływów z PIT - może zwyczajnie brakować pieniędzy.

Czy Janosikowe oznacza kłopoty?

Ogólnopolską akcję w tej sprawie prowadzi stowarzyszenie STOP Janosikowe.

- Janosikowe w największym stopniu uderza w Warszawę, która od lat wyrasta na stolicę Europy Środkowo-Wschodniej. Według prognoz budżetowych, w 2020 r. stolica po raz kolejny odda z własnej kasy ponad miliard złotych, zamiast inwestować je w rozwój. Warszawę czeka gwałtowne zaciskanie pasa, w sytuacji gdy przepełnione miasto czeka na kolejną linię metra i dokończenie śródmiejskiej obwodnicy. Zaniedbana i biedna Praga Północ potrzebuje wielkich inwestycji rewitalizacyjnych i infrastrukturalnych - mówi Rafał Szczepański, prezes stowarzyszenia.

Jakie zarzuty są wobec tego podatku? Stowarzyszenie STOP Janosikowe w swoim raporcie tłumaczy, że zastrzeżenia budzi sposób wyliczania daniny. Pod uwagę brane są bowiem dochody miasta sprzed dwóch lat, co nie odzwierciedla aktualnej sytuacji finansowej.

Poza tym Janosikowe nie uwzględnia realnej liczby mieszkańców. - W Warszawie zameldowanych jest 1,7 mln mieszkańców, a według naszych badań realna liczba to ponad 2 mln - mówi Kamil Dąbrowa.

Stowarzyszenie przygotowało również wyliczenia janosikowego uwzględniając realną liczbę mieszkańców Warszawy. W takim przypadku w mijającym roku podatek zapłacony przez stolicę byłby niższy aż od 579 mln zł. Z badania przeprowadzonego na potrzeby raportu wynika również, że większość Polaków (69 proc.) wie co to janosikowe, a 60 proc. nie zgadza się, że bogatsze gminy powinny dzielić się z biedniejszymi.

Jeszcze gorzej sytuacja wyglądała w przypadku województwa. Mazowsze, w latach kryzysowych (2010), płaciło janosikowe wynoszące aż 63 proc. dochodów województwa. Dopiero po interwencji Trybunału Konstytucyjnego (wyrok z 2014 roku) daninę zmniejszono. W uzasadnieniu możemy przeczytać: "taka sytuacja może (...) doprowadzić do likwidacji instytucji dochodów własnych w zasobach województwa, co jest sprzeczne w sposób oczywisty z art. 167 ust. 2 konstytucji".

- Cały czas prowadzimy batalię z janosikowym. Niestety spotykamy się w tym przypadku ze ścianą - wyjaśnia Dąbrowa.

Co zrobić z janosikowym?

Stowarzyszenie proponuje zmiany w prawie dotyczące janosikowego:

  • progi ostrożnościowe - w przypadku, gdy janosikowe mogłoby doprowadzić do zapaści finansowej miasta
  • obowiązek przekazania środków z janosikowego na inwestycje - tak, aby nie "przejadać" środków
  • uwzględnienie realnej liczby mieszkańców oraz siły nabywczej pieniądza w regionie
  • specjalne regulacje dotyczące Warszawy, jako miasta stołecznego - stowarzyszenie proponuje wprowadzenie oddzielnego systemu kalkulacji janosikowego dla stolicy.

- Podstawową wadą obecnych regulacji dotyczących janosikowego jest to, że do dzisiaj nie wykonano orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego z 2013 i 2014 r. Powoduje to narastanie patologii, jakie towarzyszą funkcjonowaniu tego systemu. (...) Sprawiedliwe wsparcie jednych przez drugi wymaga bowiem ustalenia, kto jest w rzeczywistej potrzebie, a kto może się podzielić dochodami - tłumaczy prof. Marcin Wiącek z Uniwersytetu Warszawskiego, wyjaśniając, że są samorządy, które po zapłaceniu janosikowego popadają w gorszą sytuację finansową, niż te, które środki otrzymują.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Warszawa zapłaci 1,2 miliarda janosikowego. "Stolicę czeka gwałtowne zaciskanie pasa" - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto