- Jeżeli postępowanie wskaże, że należy się odszkodowanie drugiej stronie, wtedy my zapłacimy 5 mln zł, na które wycenił ten teren niezależny rzeczoznawca - mówi AIP z-ca rzecznika Urzędu m.st. Warszawy Agnieszka Kłąb.
Sytuacja w sprawie lokalizacji pomnika i terenu wokół, na którym ma on zostać zbudowany, wygląda na klarowną. Obecnie trwa postępowanie w tej sprawie, ale jak ustaliła Agencja Informacyjna Polska Press, gdy ono się zakończy to miasto wpłaci około 5 mln zł, na które wycenił ten teren rzeczoznawca.
- Procedura odzyskania tej działki toczy się już dłuższy czas, niezależnie od tego co miałoby się tam znaleźć i działania w tej sprawie podjęliśmy zanim się okazało, że będzie tam pomnik - mówi z-ca rzecznika Kłąb.
Miejsce gdzie ma stanąć pomnik należy do miasta, ale budowa zakłada również zajęcie niewielkiego placu nienależącego do miasta, gdzie mogłyby odbywać się rocznicowe obchody. - Sam pomnik ma stanąć na terenie nieobjętym roszczeniami, te są odnośnie gruntu, na którym obecnie jest pętla autobusowa. Postępowanie zapewne potrwa jeszcze kilka miesięcy - mówi z-ca rzecznik Urzędu Miasta.
Rada Miasta na nadzwyczajnej sesji przegłosowała lokalizację pomnika, a wybrali je przedstawiciele rodzin ofiar, którzy mieli do wyboru jeszcze pl. Unii Lubelskiej i zbieg ulic Królewskiej i Marszałkowskiej przy wejściu do Ogrodu Saskiego. Na tę lokalizację zgodziło się 30 rodzin ofiar katastrofy, ale nie wszystkie uczestniczyły w spotkaniu z prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz, dotyczącym ustalania miejsca lokalizacji.
Czytaj też: Pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej stanie u zbiegu ulic Trębackiej i Focha [ZDJĘCIA]
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?