Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starszy pan ukradł telefon z salonu sieci komówkowej

ea/mb
Mogło się wydawać, że Stanisław K. odwiedził jeden z salonów sprzedaży telefonów komórkowych jako typowy klient. Tymczasem, po jego wyjściu okazało się, że z biurka zniknął aparat należący do pracownicy salonu. Wszystko wskazywało na to, że związek z tą kradzieżą ma 55-latek. Mężczyzna został zatrzymany przez policyjnych wywiadowców z Mokotowa.

Mokotowscy funkcjonariusze zostali powiadomieni o kradzieży telefonu komórkowego z salonu, znajdującego się przy ulicy Puławskiej. Z relacji zgłaszającej wynikało, że jej telefon zniknął z biurka, gdy wyszła na zaplecze sklepu. W tym samym czasie w pomieszczeniu przebywał mężczyzna, którego wcześniej obsługiwała.

Funkcjonariusze, znając dane mężczyzny, szybko pojawili się w jego mieszkaniu. Stanisław K. stwierdził, że nic nie wie na temat kradzieży telefonu. Kiedy mundurowi postanowili przeszukać jego mieszkanie, 55-latek zmienił wcześniejszą wersję i oddał im aparat.

Złodziej trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 1,5 promila alkoholu. Stanisław K. tłumaczył policjantom, że ukradł telefon, ponieważ nie był zadowolony w obsługi w salonie. Wczoraj 55-latek usłyszał zarzut za popełnione przestępstwo. Może trafić za kratki nawet na 5 lat.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto