Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest maturzystów w Warszawie. Z powodu starej matury z chemii

Maciej Deja / AIP
Zdjęcie poglądowe - arch. NM
Zdjęcie poglądowe - arch. NM Jan Hubrich
W poniedziałek przed budynkiem Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie ma się odbyć protest maturzystów. Jak podaje potral prawaMaturzysty.pl, chodzi o uczniów zdających tzw. „starą maturę” z chemii. Czują się poszkodowani w porównaniu z osobami, które pisały egzamin z nową podstawą programową.

Całą sprawę nagłośnił portal PrawaMaturzysty.pl.

W tym roku uczniowie szkół średnich po raz pierwszy pisali maturę w dwóch formułach – dla starej i nowej podstawy programowej. Wyniki z obydwu egzaminów są traktowane tak samo przez uczelnie wyższe w procesie rekrutacyjnym, zatem maturzyści spodziewali się, że oba arkusze będą miały podobny stopień trudności. Tymczasem "nowa" matura zawierała mniej zadań, na których rozwiązanie było o pół godziny więcej czasu, niż w przypadku "starej". Również stopień trudności miał stawiać w uprzywilejowanej pozycji piszących egzamin w pierwszej formule.

Zobaczcie też: Protest studentów UW wciąż trwa

Uczniowie, którzy zdawali tzw. "starą" maturę, są oburzeni – dowodzą, że to jawna nierówność i dyskryminowanie ich w wyścigu o miejsce na uczelniach medycznych. Przedstawiciele szkół wyższych podpisują się pod ich argumentami, podobnie jak autorytet w dziedzinie chemii, egzaminator maturalny i autor zbioru zadań, Dariusz Witowski.

– Egzamin z chemii nigdy nie był tak banalny, jak w tym roku. Najbardziej żal mi poprawiających maturę, którzy zostali w domu rok, aby poprawić swój wynik. W jednym momencie pisano niby ten sam egzamin, a jakoby dwa różne. Jak mówi prof. Bogusław Śliwerski: trwa edukacyjna katastrofa! – napisał na swoim profilu na Facebooku Witowski.

Uczniowie, którzy pisali "starą" maturę domagali się od minister edukacji narodowej Joanny Kluzik-Rostkowskiej i dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcina Smolika wyjaśnień, dlaczego poziom obu egzaminów był tak nierówny oraz żądają adekwatnego przelicznika punktów. Obie instytucje nie zgadzają się z zarzutami maturzystów, dowodząc, że zadań na "nowej" maturze było co prawda mniej, ale ich poziom trudności był wyższy.

Młodzi ludzie poinformowali o sprawie także Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Najwyższą Izbę Kontroli. Szukali również kancelarii prawnej, która zechce reprezentować ich pro bono, kontaktowali się też z uczelniami medycznymi w sprawie ustalenia odmiennego przelicznika punktów dla maturzystów z nowej i starej podstawy programowej. Jak sami przyznają, szansa "uratowania ich studiów" jest już niewielka, jednak poprzez protest chcą walczyć o to, aby przyszli maturzyści nie spotkali się już z takim problemem.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto