W ciągu miesięcy pod krzyżem ustawionym przez harcerzy na Krakowskim Przedmieściu solidaryzowały się tłumy ludzi. Niestety dochodziło też do przestępstw, którymi zajęła się prokuratura. Wszczęto postępowania, z których większość uznano za błahe i umorzono.
Burzę emocji wywołały wydarzenia z 5 sierpnia. Jeden z przechodniów przyniósł krzyż zlepiony puszkami po piwie marki „Lech”. Próba legitymacji nie powiodła się, gdyż policja musiała interweniować w innej sprawie. W tym czasie mężczyzna zniknął, zostawiając na miejscu tylko krzyż.
Czytaj też: Spór ZHP i ZHR o krzyż harcerski rozstrzygnie sąd
Poszukiwania mężczyzny wznowiono na skutek apelu obywateli kraju. Pod listem podpisało się ok. 400 osób. Policjanci zlokalizowali na Facebooku grupę pod nazwą „Droga Krzyżowa” i autorkę wpisu zachęcającego do udziału w wydarzeniu. W marcu udało się dotrzeć do trzech osób odpowiedzialnych za akcję.
Małgorzata Gawarecka, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej zaznacza, że władze skłaniają się do postawienia organizatorom zarzutu znieważenia uczuć religijnych - informuje Gazeta Stołeczna.
Czytaj także: "Jesteśmy na drodze do prawdy". W klubie Palladium odbyła się premiera filmu Anity Gargas
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?