Po 21:00 śródmiejski patrol pojechał na Mariensztat, by skontrolować grupę osób stojących na ulicy. Policjanci otrzymali informację, że osoby te piją alkohol. Kiedy przyjechali na miejsce, okazało się, że w grupie nikt nie pije. Mundurowi zauważyli jednak dwóch mężczyzn stojących przy matizie. Ci na widok funkcjonariuszy zaczęli się dziwnie zachowywać, próbując odwrócić ich uwagę.
Czytaj także: Impreza po amfetaminie
Funkcjonariusze podejrzewali, że mężczyźni mogą mieć coś na sumieniu. Wylegitymowali obu i skontrolowali dokumenty matiza należącego do Marka W. Podczas legitymowania mężczyźni byli aroganccy i próbowali odciągnąć policjantów od auta. Mundurowi zlustrowali pojazd i na tylnym siedzeniu znaleźli torebkę z metamfetaminą.
Obaj mężczyźni zaczęli najpierw tłumaczyć, że nie wiedzą co to jest, a około 18.00 znaleźli zawiniątko na trawniku. Oczywiście mieli zamiar oddać torebkę policji.
Mundurowi zatrzymali Marka W. (19 l.) i przewieźli do komendy. Po zważeniu okazało się, że w torebce jest prawie 35 gram narkotyku. Zatrzymany trafił do policyjnej izby zatrzymań. W poniedziałek zostaną mu przedstawione zarzuty posiadania środków odurzających. Za ten czyn grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?