Wczoraj popołudniu dyżurny powiatowej komendy w Wołominie odebrał telefoniczne zgłoszenie od młodej kobiety o zaginięciu na terenie kompleksu leśnego w rejonie miejscowości Międzyleś 63-letniego mężczyzny. Jak dodatkowo ustalono mężczyzna kilka minut po 15:00 wraz z żoną wyszedł z domu do lasu na grzyby. Około 17.00 do miejsca zamieszkania wróciła 59-letnia kobieta informując najbliższych, że prawdopodobnie jej małżonek zagubił się w kompleksie leśnym.
Dyżurny skierował w wyznaczony obszar wszystkie będące w pobliżu załogi policyjne oraz przewodnika z psem tropiącym. Policjanci mimo kilku godzinnych poszukiwań nie natrafili na mężczyznę. Dodatkowym utrudnieniem okazał się brak możliwości nawiązania kontaktu telefonicznego z zaginionym a także późna pora nocna. W tej sytuacji zapadła decyzja o użyciu policyjnego śmigłowca. Kilka minut po północy z terenu stadionu sportowego w Wołominie wystartował śmigłowiec z kamerą termowizyjną, na pokładzie którego znalazł się również policjant wołomińskiej komendy, znający okoliczne lasy. O 1:15 funkcjonariusze przeszukujący lasy z ziemi poinformowali o odnalezieniu mężczyzny, który sam przyszedł do policjantów, widząc w ciemnościach w oddali migające niebieskie światła policyjnego radiowozu.
63-latek podziękował wszystkim funkcjonariuszom biorącym udział w akcji poszukiwawczej. Zmęczony wrócił do domu. Tym razem wszystko zakończyło się dobrze. Pamiętać jednak należy, że choć wydaje nam się, że znamy doskonale las, trzeba zawsze zachować ostrożność. Utrzymujmy kontakt wzrokowy z innymi i nie zapuszczajmy się w głąb obszarów leśnych, które znamy słabo lub w wcale.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?