Wszystko zaczęło się od informacji jednej z pasażerek, która powiadomiła policję, że od kierowcy autobusu poczuła woń alkoholu. Policjanci zareagowali błyskawicznie na sygnał od pasażerki autobusu. Wiedzieli, że kierowca zmierza właśnie z Warszawy krajową siódemką w kierunku Grójca. Tam też na niego czekali.
Gdy w Kolonii Warszawskiej zauważyli nadjeżdżający autobus natychmiast zatrzymali go do kontroli drogowej. Funkcjonariusze wylegitymowali kierowcę i szybko okazało się, że mężczyzna będzie odpowiadał za przestępstwo. Podczas badania stanu trzeźwości wyszło na jaw, że 57-latek ma ponad 1,8 promila alkoholu we krwi. Funkcjonariuszom tłumaczył, że dzień wcześniej wypił zbyt dużo, a dziś źle się czuł i wypił piwo w czasie postoju w Warszawie.
Policjanci ustalili, że kierowca autobusu w stanie nietrzeźwości od rana woził pasażerów. Teraz będzie musiał odpowiedzieć więc nie tylko za jazdę po alkoholu, ale i stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa dla pasażerów. Niewykluczone też, że straci pracę w komunikacji samochodowej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?