W połowie lipca do bielańskiej komendy wpłynęło zawiadomienie o kradzieży pieniędzy z mieszkania. Sprawczyni najpierw obserwowała potencjalną ofiarę, potem nawiązała z nią rozmowę w windzie. 51-latka wróciła po kilku minutach do pokrzywdzonego i poinformowała go, że przyjechała do sąsiada, którego obecnie nie ma w domu. Poprosiła więc go, aby przekazał mu informację. Pokrzywdzony niczego nie podejrzewając wpuścił kobietę do mieszkania. Do lokalu weszły jednak dwie. Jedna z nich dyktowała mężczyźnie treść informacji, którą miał przekazać, druga w tym czasie przeszukiwała mieszkanie.
Dopiero po pewnym czasie mieszkaniec Bielan zorientował się, że został okradziony. Złodzieje ukradli mu ponad 3 000 złotych.
Sprawą od razu zajęli się policjanci z Bielan. Funkcjonariusze dokładnie badali każdy trop w tej sprawie. Wspólna praca policjantów z wydziału kryminalnego i prewencji przyniosła oczekiwany efekt. Około południa mundurowi zatrzymali Grażynę Z. i przewieźli do komendy przy ulicy Żeromskiego. Pokrzywdzony rozpoznał złodziejkę. 51-latka przyznała się do zarzucanego czynu. Teraz grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?