Sprawa rozpoczęła się tydzień wcześniej na Starym Mieście w Warszawie.Do spacerujące tam starszego pana podszedł elegancko wyglądający mężczyzna po pięćdziesiątce. Łamaną polszczyzną powiedział, że wrócił do starej ojczyzny z emigracji w USA, gdzie spędził ostatnich kilkadziesiąt lat. Nie mogąc przypomnieć sobie planu starówki poprosił pokrzywdzonego o pomoc i oprowadzenie po mieście. Nie za darmo oczywiście, gdyż zaproponował za to kilkaset dolarów.
Kilkadziesiąt minut później gość poczuł się spragniony. Wówczas oprowadzający zaproponował wizytę w swoim mieszkaniu w centrum przy ul. Grzybowskiej. Tam panowie się rozgościli. Kiedy gospodarz opuścił pokój, 58-latek wykorzystał sytuację i zabrał nienależycie zabezpieczoną kopertę ze sporą sumą pieniędzy. Pokrzywdzony pewnie by się nie zorientował, że został okradziony, ale fragment koperty wystawał spod marynarki złodzieja. Wtedy doszło do szarpaniny i przepychanek pomiędzy pokrzywdzonym, a napastnikiem. Po krótkiej walce oszust wyswobodził się i uciekł.
Policjanci, którzy dostali tę sprawę do prowadzenia od razu przypomnieli sobie o podobnym zdarzeniu sprzed roku. Sposób działania sprawcy oraz inne okoliczności wskazywały na to, że wówczas ustalony oszust mógł znów zadziałać. Po kilku dniach kryminalni ustalili miejsce pobytu i zatrzymali go. Już po pierwszych czynnościach było wiadomo, że typowanie było "strzałem w dziesiątkę". Wczoraj mężczyzna w prokuraturze usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy. Za ten czyn grozi do 10 lat więzienia. Dzisiaj sprawa trafiła do sądu, który rozpatrzy wniosek o jego tymczasowym aresztowaniu.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?