Scenariusz rozmowy telefonicznej oszusta z pokrzywdzoną był standardowy – dzień dobry, wiesz, kto mówi? A to ty...? Potrzebuję pożyczyć 15 tysięcy złotych, przyjdę do ciebie dzisiaj. Kobieta nie ma pełnej kwoty. Przestępca przystaje na 11,5 tysiąca złotych. Pokrzywdzona o rozmowie informuje policjantów. Tuż przed umówionym spotkaniem kolejny telefon od oszusta – nie mogę przyjść osobiście, przyślę swojego kolegę.
Kobietę „odwiedził" 25-letni Mateusz Ł. Mężczyzna zamiast pieniędzy, zobaczył na dłoniach kajdanki. Policjanci przewieźli podejrzanego do izby zatrzymań. Wczoraj usłyszał zarzut oszustwa. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj sąd rozpatrzy wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?