Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Kowalczyk nie żyje

Redakcja
Miał dopiero 41 lat. Przegrał z nowotworem trzustki
Miał dopiero 41 lat. Przegrał z nowotworem trzustki fot. Piotr Król
Gdy dwa lata temu obejmował drużynę warszawskiej Politechniki, niewielu dawało Jemu i ekipie szanse utrzymania w Plus Lidze siatkarzy. Gdy odchodził z zespołu, AZS był rewelacją rozgrywek. To dzięki Krzysztofowi Kowalczykowi siatkarze Politechniki nie tylko utrzymali się w ekstraklasie, ale awansowali do play-off.

Odszedł wczoraj, niemal rok po swym ostatnim w karierze meczu, w którym Jego zespół pokonał sensacyjnie Jastrzębski Węgiel 3:0. Po tym spotkaniu rozpoczął walkę z chorobą. Niestety, przegrał. Miał 41 lat.

Kto go znał, wie że odszedł nie tylko świetny, będący u progu wielkiej kariery szkoleniowiec. Odszedł przede wszystkim bardzo fajny człowiek. Zawsze miły, uczynny, po prostu sympatyczny. Dla siatkówki dałby się pokroić. Siatkówka to było całe jego życie.

Był absolwentem warszawskiej AWF. Od 1994 do 2005 roku pracował najpierw jako asystent, a później drugi trener w męskiej reprezentacji Polski. Dla kadry napisał własny program statystyczny Q-Volley, który według wielu był lepszy od używanego na całym świecie Data Volley. Z kadrą wywalczył m.in. piąte miejsce igrzysk w Atenach i dwukrotnie piąte miejsce ME. Pracował także na Uniwersytecie Warszawskim w studium wf.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto