Przez kilka dni w samochodzie zaparkowanym przy ulicy Bogusławskiego trwała impreza. Urządził ją właściciel samochodu wraz kolegami. Około 19:00 w samochodzie znowu pojawili się młodzi ludzie. Sąsiedzi mieszkający w pobliskim bloku stale wyglądali przez okno, aby sprawdzić czy młodzież nie niszczy samochodów zaparkowanych w pobliżu auta należącego do Cezarego J. Tak było i tym razem.
Około 20:00 przy samochodzie marki Toyota znowu pojawił się właściciel wraz ze swoimi znajomymi. Kobieta mieszkająca w bloku na przeciwko wyjrzała przez okno i wtedy nie zauważyła nic niepokojącego. Przez pewien czas właściciela nie było przy samochodzie. Szybko wyszło na jaw, że w tym czasie pojawił się na stacji benzynowej, na której nalał litr paliwa do butelki. Za paliwo nie zapłacił. Z butelką podszedł do samochodu i wszedł do środka. Poczynania 30-latka obserwowała kobieta z bloku i to ona powiadomiła policję. W pewnym momencie Cezary J. wyszedł z samochodu, zamknął drzwi, a chwilę potem w samochodzie wybuchł pożar. Bardzo szybko rozprzestrzeniający się ogień spowodował zajęcie się samochodów stojących obok. Częściowemu spaleniu uległ Peugeot i Fiat. Na miejscu błyskawicznie pojawili się policjanci i strażacy. W rękach mundurowych chwilę później był już właściciel Toyoty.
Cezary J. trafił do policyjnego aresztu. 30-latkowi już zostały przedstawione zarzuty za uszkodzenie mienia. Policjanci ustalają teraz na jakie straty naraził właścicieli samochodów. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?