Mieszkająca na Targówku kobieta zaprosiła na imprezę rozwodową przypadkowo poznanego mężczyznę. Ten w trakcie libacji alkoholowej splądrował jej mieszkanie. Ukradł telewizor, aparat fotograficzny, telefon, konsolę do gier, gry i wiele innych cennych rzeczy. Straty wyniosły prawie 4 tysiące złotych.
Chwilę później policjanci z Targówka zainteresowali się mężczyzną, który szedł po ulicy z telewizorem. Wylegitymowali go. Sprawdzili wszystkie dane o nim i o telewizorze w policyjnych systemach. Ponieważ mężczyzna był „czysty” i powiedział, że znalazł telewizor pod blokiem, zakończyli interwencję.
Czytaj także: Warszawscy oszuści kradną tożsamość. Oszukanych jest kilkadziesiąt osób
Kilka godzin później okazało się, że legitymowanie mężczyzny bardzo się przydało. Pokrzywdzona zgłosiła kradzież policji. Nie znała jednak żadnych szczegółów o sprawcy. Policjanci z Targówka szybko kojarząc, że złodziejem mógł być mężczyzna, którego wcześniej legitymowali, pojechali do niego domu.
20-letni Piotr N. miał w domu pochodzący z kradzieży aparat fotograficzny, telefon, mp3 oraz pendrive'y. Został zatrzymany. We wtorek policjanci postawili mu zarzut kradzieży. Może mu grozić do pięciu lat pozbawienia wolności.
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?