Koksownik? Luksus nie dla mas

Tak mroźnej i śnieżnej zimy nie mieliśmy od lat. Na ulicach utrzymują się wysokie zaspy śnieżne po obfitych opadach śniegu na początku stycznia. Wiele chodników pokrytych jest lodem, a zmarznięci przechodnie zmuszeni są poruszać się wąskimi koleinami. Zagrożenie stwarzają sople i nieusuwany z dachów śnieg. Mroźna aura będzie utrzymywać się do środy, w czwartek, jak przewidują synoptycy, zacznie ponownie sypać śnieg i zelżeje mróz. W nocy z poniedziałku na wtorek temperatura wyniosła około -22 st. C. W ciągu dnia podniesie się do -14 st. C. Będzie też słonecznie.

Problemem dla zmotoryzowanych warszawiaków nadal pozostaje parkowanie. Śnieg z odśnieżonych jezdni zalega na chodnikach, zajmując miejsca parkingowe. Miasto ze względu na koszty nie zdecydowało się na jego wywożenie. Dla osób korzystających z komunikacji miejskiej uciążliwe jest oczekiwanie na przystankach. Władze miasta nie zdecydowały się jednak na ustawianie, wzorem Krakowa i Katowic, koksowników na przystankach. - W Warszawie jest wiele miejsc, do których można wejść na chwilę i się ogrzać - metro, stacje kolejki, kawiarnie, sklepy. Nie mamy zresztą tyle koksowników, żeby ustawić je aż na 5000 przystanków, bo tyle jest ich w Warszawie - mówi rzecznik ZTM Igor Krajnow. - ZTM już w połowie stycznia zdecydował, że autobusy linii przyspieszonych muszą na żądanie zatrzymywać się na każdym przystanku. Stale też sprawdzamy, czy przewoźnicy stosują się do zaleceń włączania ogrzewania w pojazdach. Autobusy, które posiadają "ciepły guzik", powinny włączać tę instalację i otwierać tylko niektóre drzwi.

Niskie temperatury dają się we znaki zwłaszcza tym, którzy muszą pracować na mrozie: policjantom, straży miejskiej czy ulicznym sprzedawcom. Najlepiej w takiej sytuacji, ale można to polecić wszystkim, sprawdza się ubranie na "cebulkę". - Ciepłe czapki, wysokie ciepłe buty i rękawice są teraz obowiązkowe. Ciepła herbata z miodem i cytryną czy imbirem pozwoli nam rozgrzać się na pewien czas. Osoby o skłonnościach do przeziębień powinny wspomagać odporność witaminą C- radzi doktor Ludwik Antczak ze szpitala w Otwocku.

W czasie silnych mrozów powinniśmy jadać lekkostrawne potrawy i nie wychodzić z domu bez śniadania. Godne polecenia są tradycyjne zupy - radzą dietetycy.

Policja apeluje, by zwracać uwagę na ludzi, którzy mogą potrzebować pomocy - osoby starsze, bezdomnych czy tych, którzy są pod wpływem alkoholu. Apelują też do warszawiaków, żeby informowali o śpiących na klatkach schodowych i w piwnicach. Wyziębienie ich organizmów może być już tak duże, że mimo schronienia mogą nie przetrwać nocy.

- W naszym schronisku są jeszcze wolne miejsca. Bezdomni sami się do nas zgłaszają także poprzez Pogotowie Interwencji Społecznej albo Stowarzyszenie Osób Bezdomnych, które mieszczą się na ul. Poznańskiej. Czasem przez Monar. Choć przez cały rok nie przyjmujemy osób nietrzeźwych, teraz nie odmawiamy nikomu potrzebującemu schronienia czy ciepłego posiłku. Jeżeli nie starczy łóżek, zawsze możemy rozłożyć materace - mówi kierownik schroniska dla bezdomnych im. św. Brata Alberta Krzysztof Maciejewski.