Incydenty wyborcze w Warszawie: pijani członkowie komisji, broń w lokalu i ranny wyborca. Co działo się podczas wyborów w stolicy?

Dwóch członków komisji obwodowych przyszło do pracy w stanie nietrzeźwości - informowała w niedzielę stołeczna policja. Oba przypadki odnotowano na Ochocie, w dwóch różnych komisjach wyborczych - nr 204 (w szkole podstawowej nr 97 przy ul. Spiskiej 1) i nr 232 (w prywatnej szkole podstawowej przy ul. Harfowej 2).

- Jeden z nich przyszedł do pracy, ale jej nie rozpoczął. Nietrzeźwość drugiego ujawniono w trakcie działania komisji – relacjonował rzecznik KSP Sylwester Marczak, w rozmowie z portalem tvn warszawa.

Do niepokojącego incydentu doszło także w jednej z komisji wyborczych na Ursynowie. Członek komisji w niedzielę rano przyszedł do pracy z pistoletem. Na miejsce zostali wezwani policjanci, którzy ustalili, że mężczyzna posiada zezwolenie na broń. Mimo tego został wykluczony ze składu komisji i zastąpiony osobą z listy rezerwowej.

Do zdarzenia doszło jeszcze przed otwarciem lokalu. Członkom komisji udało się rozpocząć prace o godz. 7, a dalej głosowanie przebiegało już bez zakłóceń.

Na Woli doszło z kolei do wypadku z udziałem wyborcy. Chodzi o komisję nr 283 (w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 przy ul. Zawiszy 13), gdzie ze ściany spadło godło i raniło w głowę jednego z głosujących.

Ranny mężczyzna został opatrzony na miejscu, nie odniósł poważniejszych obrażeń.