Z 10 mln zł do 103 tys. zeszli urzędnicy w kilka miesięcy przy sprzedaży hali z placu Defilad. Po dwóch nieudanych przetargach w drodze negocjacji pozyskała ją firma Kruszer.
Zarząd Terenów Publicznych na początku tygodnia przekazał blaszak w ręce nowego właściciela. - Teraz czekamy na pozwolenie na rozbiórkę. Wszystko jest w rękach urzędników - zaznacza Maciej Poniatowski, przedstawiciel firmy. Zanim to się stanie, miną przynajmniej dwa tygodnie.
- Od dzisiaj zaczniemy ogradzanie hali. Mamy nadzieję, że prace uda się rozpocząć jeszcze w tym roku - mówi Poniatowski. Hala ma zniknąć w ciągu pół roku (jeżeli to się nie uda, jej nabywca zapłaci karę), czyli najpóźniej w czerwcu 2010 r. Jednak Kruszer nie wyklucza, że stanie się to wcześniej. Później blaszak zostanie odsprzedany albo zmieni się w gigantyczny magazyn.
Urzędnikom zależy, żeby hala jak najszybciej zniknęła z placu Defilad. W połowie czerwca przyszłego roku mają się w tym miejscu rozpocząć pierwsze prace związane z budową centralnego odcinka drugiej linii metra. Robotnicy przygotują teren pod przeprowadzenie tuneli podziemnej kolejki, a także fundamenty pod łącznik pierwszej nitki z drugą.
Kolejną ważną inwestycją w miejscu, gdzie dziś stoi hala KDT, będzie Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Jego projektant - szwajcarski architekt Christian Kerez - jest w trakcie przygotowywania szczegółowej koncepcji budynku. Wiadomo, że będzie on w kształcie litery L, a w środku - oprócz eksponatów - znajdzie się także siedziba Teatru Rozmaitości. Budowa muzeum rozpocznie się za dwa lata i ma być zakończona pod koniec 2014 r.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?