Do zdarzenia miało dojść w Gimnazjum nr 1 przy ul. Słowackiego 2 pod Warszawą. Na dużej przerwie, czterech chłopaków, miało wciągnąć dziewczynę do toalety i tam zgwałcić, a wszystko rejestrować telefonem komórkowym. Nastoletnia Natalia, uczennica tego gimnazjum, przestała chodzić do szkoły i kilkukrotnie próbowała popełnić samobójstwo. Teraz przebywa w szpitalu, bo znowu chciała się zabić.
Rodzinny dramat
Siostra Natalii mówi, że dziewczynka poinformowała o zdarzeniu dopiero trzy miesiące później. Ponadto twierdzi, że pożyczała Natalii pieniądze, by ta zapłaciła szantażującym siostrę kolegom za 'milczenie’. W sumie miała im dać 600zł za to, żeby film z gwałtu nie znalazł się w internecie.
Czy w szkole jest bezpiecznie?
- Jesteśmy świeżo po kontroli, która wykazała, że zapewniamy w szkole bezpieczeństwo - mówi dyrektorka gimnazjum, Marzena Surma. - W szkole jest monitoring, także w łazienkach. Przez dwa tygodnie przechowujemy nagrania z życia szkoły na dyskach. Potem ponownie na nich nagrywamy. Nie odkładamy ich na półki. Nie było do tej pory takiej potrzeby. Czyli tego wydarzenia z października już nie ma na dyskach - przyznaje.
Skłamał, że jest napadnięty
Rodzice zaprzeczają
Mama Natalii zgłosiła 12 stycznia gwałt na policję. Dzień później czterech gimnazjalistów zostało zatrzymanych. Mają przebywać trzy miesiące w ośrodkach wychowawczych w Radomiu i Łodzi. Ich rodzice nie przyjmują tego do wiadomości. Wierzą, że chłopcy są niewinni. Złożyli nawet zażalenie na umieszczenie chłopców w schronisku dla nieletnich i zorganizowali pikietę. Co więcej, rodzice zarzucają policji błędy w postępowaniu. Domagają się zabezpieczenia dysków z monitoringu szkolnego. Są zrozpaczeni i martwią się, że ich dzieci popełnią samobójstwo.
Jednak się nie poddają. 6 lutego znów zorganizowali demonstrację przed sądem. Przyszło prawie 100 osób, domagając się uwolnienia gimnazjalistów. Pojawiły się transparenty: "Uwolnić chłopców", "Chcemy znać prawdę".
- Dziewczyna chciała się spotykać z moim synem - uważa matka jednego z nich. - On nie chciał. Poza tym za to, że wagarowała, Natalia miała sprawę w sądzie. Akurat tego dnia, gdy zgłosiła na policji ten gwałt.
Faktycznie, 12 stycznia miało odbyć się posiedzenie sądu w sprawie Natalii. Emilia Krystek, szefowa prokuratury w Nowym Dworze Mazowieckim, informuje, że śledczy przyjęli zawiadomienie o przestępstwie, a potem przekazali sprawę do sądu dla nieletnich.
Nowodworska policja ujawnia, że przesłuchano już wszystkich świadków w tej sprawie. Teraz funkcjonariusze czekają na materiały z postępowania od biegłych.
ST
źródło: zyciewarszawy.pl
Czytaj też:
* Były prezydent Izraela oskarżony o molestowanie i gwałt
* Smołdzino: Radny oskarżony o gwałt 13-latki
* Jelenia Góra: Sierżant skazany za gwałt
* Będzie drugi proces o gwałt
* Zażalenie na aresztowanie Polaka oskarżonego o gwałt w Anglii
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?