Policjanci patrolujący okolice jednego z centrów handlowych zostali poinformowani przez pewną kobietę, że w czasie, kiedy robiła zakupy, ktoś ukradł jej z parkingu mercedesa. Funkcjonariusze natychmiast zajęli się sprawą. Kobieta złożyła zawiadomienie. Wartość strat oszacowała na kwotę 100 tysięcy złotych. Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu przeanalizowali zeznania pokrzywdzonej, wykonali niezbędne czynności. Przeprowadzili kilka sprawdzeń. Wtedy okazało się, że kobieta okłamała policjantów. Nie było żadnej kradzieży mercedesa. Co więcej, 37-letnia Agnieszka T. nawet nie użytkowała tego mercedesa. Wszystko było dokładnie zaplanowane. Auto było na nią zarejestrowane, jeździł nim jednak zupełnie ktoś inny.
Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają, ile osób jest zamieszanych w przestępczy proceder. Agnieszka T. długo upierała się przy swojej wersi zdarzeń, przekonywała stróżów praw, że nie kłamie i faktycznie byl to jej samochód, któy ktoś jej ukradł. Nie sądziła, prawdopodobnie, że policjanci posiadają niezbite dowody na to, że cała ta historia nigdy nie miała miejsca. W efekcie pracy policjntów Agnieszka T. przyznała się do złożenia faszywego zawiadomienia i nieprawdziwych zeznań.
Sprawa trafi do prokuratury, a kobieta usłyszy zarzuty. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?