MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dopingowa bomba na Służewcu

Wiktor Lubicz jr
Golden Tirol wygrał Criterium, przed Dżazzil i Nick of Memory, na dopingu
Golden Tirol wygrał Criterium, przed Dżazzil i Nick of Memory, na dopingu fot. Marcin Obara
Wynik trzydziestej i ostatniej w sezonie 2009 próby antydopingowej, pobranej od konia po gonitwie na Służewcu, jest pozytywny. Niedozwolony środek dopingujący pentoksyfilinę wykryto w próbce A u trzyletniego ogiera Golden Tirola po jego zwycięstwie 30 października w Nagrodzie Criterium.

Trener Adam Wyrzyk poprosił już o przebadanie próbki B. W rozmowie z nami twierdził, że nie wie, w jaki sposób zakazana substancja mogła znaleźć się w próbce moczu konia, trenowanego w jego stajni dla państwa Plavac. W przypadku potwierdzenia pozytywnego wyniku trener zapowiada oddanie sprawy do prokuratora.

Wyrzyk został wezwany na posiedzenie służewieckiej Komisji Technicznej w ostatni wtorek, 1 grudnia, i wtedy dopiero dowiedział się o fatalnym wyniku z wyścigowego laboratorium FNCF z Francji, gdzie wysyłane są próby z Polski. Na faksie z wynikiem adresowanym do Polskiego Klubu Wyścigów Konnych jest data 27 listopada, w przeddzień ostatniego weekendu na Służewcu.

Sędziowie twierdzą, że gdyby wcześniej wiedzieli o wyniku badania Golden Tirola, to w niedzielę mogliby zlecić zbadanie wygrywających jak na zawołanie koni Wyrzyka, zwłaszcza Jaanemana i My Sweet Dream.

Wertując orzeczenia Komisji Technicznej, znaleźliśmy sześć pozytywnych wyników kontroli antydopingowej w ostatnich dziesięciu latach. Dwa dotyczyły koni przybyłych z Rosji (Al Sabel i Matador), jeden konia z toru z Wrocławia (Fedain) i trzech trenowanych na Służewcu (Zysk, Gorec, Santa Caterina).

Jednakże przyjął się tutaj zwyczaj, bezpieczny dla trenerów i właścicieli koni, ale niebezpieczny dla wyścigów jako całości, że zespół sędziów, jakim jest Komisja Techniczna, zlecała wykonanie próby obowiązkowo tylko po gonitwach najwyższej kategorii A (5 proc. w programie) i tylko od zwycięzców oraz wyjątkowo od koni źle galopujących. Próby pobierał zawsze ten sam lekarz weterynarii.

Klimczak, jako prezes PKWK, chciał przed tym sezonem zmienić ten zwyczaj, zapowiadając "zaostrzenie" kontroli antydopingowej. Wybrał do Komisji Technicznej swoich trzech sędziów na pięciu i - jak nam powiedział przed sezonem - znacznie zwiększył pulę pieniędzy na badania w planie finansowym PKWK na 2009 r., o czym informowaliśmy 23 marca ("Klimczak straszy stajnie").

Na postraszeniu stajni , niestety, zakończyło się. Komisja Techniczna zleciła od 19 kwietnia pobranie łącznie 30 prób. 22 razy od zwycięzców w gonitwach kategorii A, dwa razy od zwycięzców w gonitwach płotowych (Perecioso, Noridon), raz od zwycięzcy w kategorii B (Masai Moon), raz od konia, który był drugi o łeb (Rubin), dwa razy od koni, które zajmowały ostatnie miejsce w gonitwie w odstępie (Farah-Basel, Ensenator) i dwa razy od koni w treningu (Desamum, Kara-Saj) - na 501 gonitw w całym sezonie do 29 listopada.

W praktyce nie ma zmian, poza precedensową kontrolą dwóch koni w treningu (30 września), wymuszoną na własnych sędziach przez Klimczka przed jego wyjazdem na spotkanie międzynarodowych władz wyścigowych w Paryżu. Badania nie były powtórzone, a po zakończeniu sezonu nikt do tej pory nie wspominał o ich kontynuacji w zimie i na wiosnę przed sezonem, kiedy mogą być w użyciu sterydy anaboliczne.

Mirosław Stawski, wybrany na przewodniczącego KT, dawniej prowadzący stajnię na Służewcu, stworzył własną większość w pięcioosobowym zespole. Przy przyzwoleniu 25-osobowej społecznej rady PKWK, złożonej z właścicieli koni, zablokował plany prezesa PKWK, którego rada wybiera i odwołuje, jak również rekomenduje prezesowi sędziów w głosowaniu przed sezonem.

Jak wielokrotnie alarmowaliśmy, ustawa o wyścigach konnych z 2001 r. stworzyła chorą organizację władz , z pasożytującym Polskim Klubem Wyścigów Konnych, gdzie żyje się jak w oazie z czynszu płaconego przez Totalizator Sportowy za wydzierżawienie zdewastowanego przez PKWK zespołu torów na Służewcu. W tej strukturze wszyscy się popierają i brakuje niezależnych sędziów.

Próbki pobierane od koni wysyłane są do prestiżowego laboratorium pod Paryżem, gdzie Federation Nationale des Courses Francaises stworzyła wzorcowy system kontroli antydopingowej koni i jeźdźców. Próby są tam pobierane przez zespoły weterynarzy od wszystkich zwycięzców, od pierwszych pięciu koni we francuskiej kwincie, od dwóch lub trzech pierwszych koni w gonitwach najwyższej kategorii oraz wyrywkowo.

Na stronie www.fncf.fr są dane za 2007: 21 088 prób dopingowych od koni (co dziesiąty startujący), 52 wyniki były pozytywne, 20 proc. przypadków to udowodnione oszustwa (czyli 10), reszta to zaniedbania.

Wykrycie zakazanej substancji w organizmie Golden Tirola może być oszustwem lub zaniedbaniem, ale też wierzchołkiem góry lodowej. Rzecz w tym, że pentoksyfilina jest środkiem poprawiającym przepływ krwi. Golden Tirol zaś był najlepszy na Służewcu na dystansach do 1600 m i nie potrzebował wspomagania, żeby wygrać Criterium na 1300 m. Z jednym wiele mówiącym zastrzeżeniem: sześć dni wcześniej startował w Rzymie w silnej konkurencji w Premio Nearco i był po długiej podróży samochodem. Dopingowa wpadka może wynikać z amatorszczyzny.

Nie można jednak wykluczyć, że przy pozorności kontroli dopingowej w wyścigach na Służewcu, tania i łatwa w użyciu pentoksyfilina stała się w zawodowych stajniach jednym z łatwiejszych do zastosowania środków na poprawienie wyników w grupowych gonitwach (90 proc. programu), gdzie z góry wiadomo, że nie będzie kontroli.

Jeśli wynik próby B będzie pozytywny, właściciele najlepszego milera sezonu 2009 stracą nagrodę w wysokości 25 tys. zł za zwycięstwo w Criterium oraz muszą zapłacić za obie próby. Trenerzy byli do tej pory karani grzywnami. Wyrzyk straci też tytuł championa trenerów, który zdobył z przewagą jednego zwycięstwa nad Dorotą Kałubą, ale pozostanie Trenerem Roku.

Z dopingiem nie wygra się zaś nigdy, jeśli sędziowie będą wyżej cenić swoją wygodę i profity z niej płynące (100 tys. zł do podziału na rękę na pięciu) niż zawodową uczciwość i rzetelność.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto