Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom E. Wedla z nowym neonem. To kropka nad "i" po niedawnym remoncie?

PZ
Dom Wedla przy ulicy Puławskiej to rzadki przykład dobrze zachowanej przedwojennej architektury o niezwykle ciekawych założeniach planistycznych i historii. Teraz, po wielu latach, na dach budynku powrócić ma neon, który zdobił dom przed wojną.

Dom Wedla, nazywany czasami również kamienicą wedla powstał niedługo przed II wojną światową. Budynek został wzniesiony na w latach 1935-1936 według projektu Juliusza Żórawskiego dla cukiernika Jana Wedla.
Juliusz Żórawski, nazywany polskim Le Corbusierem jest autorem także innych ważnych budynków w Warszawie. Jego projektem były Kino Atlantic, czy Kino Femina, ale zaprojektował również kamienice przy puławskiej 24a i 24b, Apartament House cukrowni Ciechanów przy al. Przyjaciół, czy dom Cukrowni Chodorów przy ul. Krętej.

Kamienica została zaprojektowana wedle pięciu zasad Le Corbusiera. Po pierwsze, stanęła na wolnostojących podporach, pozostawiając przestronny parter. Po drugie, wnętrza oparto na otwartym planie, tak by można było je dowolnie kształtować. Po trzecie, konstrukcja słupowa umożliwiła dowolne kształtowanie elewacji, a budynek otoczony został oknami, które wpuszczają do wnętrza znacznie więcej światła niż tradycyjne punktowe okna. Wreszcie, po piąte, na płaskim dachu stanąć musiał ogród, osłonięty betonową kratą, na której dawniej znajdował się neon firmy Wedel.

Najbardziej w oczy rzuca się jednak bryła samego domu, który przypomina raczej statek.

Modernistyczna bryła, zgodnie z kanonami polskiego funkcjonalizmu pokryta jest prostą, nie ozdobioną fasadą , ale gdy spojrzymy na parter budynku dostrzeżemy tam rzeźbę autorstwa Stanisława Komaszewskiego - plakietę Tygrys. Nie zachowała się do dziś natomiast rzeźba Sielanka tego samego autora. W holu umieszczono malowidło ścienne Taniec Góralski Zofii Stryjeńskiej.

W stosunkowo dobrze wyposażonym wnętrzu umieszczono eleganckie windy, chromowane skrzynki pocztowe, spalarnie śmieci, a sama klatka schodowa wyłożona została ozdobną terakotą.

Zlokalizowane w kamienicy mieszkania miały powierzchnie od 80 do prawie stu metrów kwadratowych, największe z nich mieściły się od strony ulicy Puławskiej. Co ciekawe, w kamienicy nie ma mieszkania o numerze 13.
Miejsce to kojarzone jest dziś z dwiema postaciami, poza Emilem Wedlem, warszawiacy kojarzyć je mogą także z inną, tym razem już fikcyjną postacią. Tutaj mieszka wraz z całą rodziną Kostek Willenmann, główny bohater książki Szczepana Twardocha - „Morfina”.

Neon "Czekolada Wedel" wraca

Co ciekawe, kamienica nie ucierpiała większych strat w trakcie trwania wojny. Neon na jej dachu przetrwał jeszcze wiele lat, aż zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Teraz zostanie odtworzony. Wszystko za sprawą mieszkańców wspólnoty mieszkaniowej wspomnianego domu, którzy wzięli na siebie stronę formalną związaną z montażem neonu. Załatwienie wszystkich koniecznych formalności zajęło im dwa lata. O finanse zadbała na szczęście firma Wedel. Ta, choć nie łączy ją z domem Wedla już nic oprócz historii, postanowiła sfinansować odbudowę neonu, wykonanego przez Muzeum Neonów w Warszawie. Kilka lat temu kamienica przeszła remont, teraz neon na dachu symbolicznie postawi kropkę nad "i" renowacji. Ma on zabłysnąć z początkiem grudnia.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto