Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chór Gregorian: Nadal jesteśmy silni i coraz bardziej znani

Magdalena Kowalewska
Fot. Mat. prasowe
W środę w Sali Kongresowej odbędzie się wyjątkowy koncert najsłynniejszego chóru męskiego Gregorian. Mnisi w niepowtarzalny sposób wykonują mistyczne wersje ulubionych i znanych przez wszystkich kawałków muzycznych. O swoich marzeniach i doświadczeniach w Polsce opowiada specjalnie dla serwisu warszawa.naszemiasto.pl Richard Collier, jeden z członków zespołu, w rozmowie z Magdaleną Kowalewską.

Na rynku muzycznym jesteście dosyć długo. Z ilu osób składa się Wasz chór? Czy te osoby są od początku istnienia zespołu?
O.. minęło dosyć dużo czasu. Gdy jesteśmy na trasie, jest wśród nas ośmiu mężczyzn i jedna wokalistka. Jednak gdy nagrywamy płytę, jest wówczas obecnych więcej osób. Zazwyczaj jest to grupa dwunastu lub czternastu osób. Potrzebujemy wtedy wielu ludzi. Jest tylko jedna osoba, która jest w zespole od samego początku i która nagrała pierwszy album. To Christ. W 2000 roku odbyliśmy swoja pierwszą trasę. Od tego czasu, przez jedenaście lat cały czas ktoś odchodził z zespołu, zdarzało się, że potem powracał ponownie, zachodziło wiele zmian… Sytuacja ta często zależy od tego, że podróże uniemożliwiają wokalistom zmiany statusu i wzięcia ślubu.

A jaki koncert bądź wydarzenie było dotychczas najważniejsze dla Was?
Najważniejsze wydarzenie? O rany...Naprawdę, nie potrafię powiedzieć. Każde nagranie, wydanie nowej płyty i wszystko, co robimy jest tak samo ważne. Myślę, że najbardziej zdumiewające jest dla nas to, że od ponad jedenastu lat koncertowania nadal jesteśmy bardzo silni oraz coraz bardziej i bardziej znani.

Gracie głównie covery?
Mamy wiele kawałków, które są naszymi, własnymi utworami. Cieszą się dużym uznaniem szczególnie wśród kobiet, są ich utworami życia. Rzeczywiście, większość granych i zrobionych przez nas kawałków to covery. Jednak mamy dwie listy, które są naszymi własnymi utworami. Natomiast grane covery mają są bardzo różnorodne pochodzenie.

Publiczność chętnie kupuje płyty?
Hmm... trzeba zapytać naszych przyjaciół – fanów! Rynek płytowy zmienia się i cały czas ulega zmianie. Teraz ludzie nie kupują masowo płyt tak, jak miało to miejsce, gdy zaczynaliśmy. Sprzedawane i oferowane albumy często są kopiowane. Ale obecnie jesteśmy bardziej popularni niż miało to miejsce na początku naszego istnienia. Więcej osób przychodzi na koncerty. Prawda jest taka, że jeśli chcemy sprzedawać jak najwięcej płyt, nasza oferta musi być różnorodna i każdemu znana.

A co powoduje, że wybieracie piosenki o charakterze popowym oraz zamieniacie je w tajemniczy oraz mistyczny nastrój?

Jest wiele przyczyn, które powodują, że gramy właśnie te piosenki. Możesz zagrać cokolwiek, jednak to nigdy nie będzie brzmiało jak muzyka kościelna. To jest istotne, aby piosenki, które wybieramy brzmiały jak muzyka sakralna. Sama muzyka sakralna podczas jej grania nie daje tego czegoś, co w połączeniu z innymi brzmieniami stanowi specyficzny charakter, którym odznacza się nasz zespół.

Ile razy odwiedziliście już Polskę?
To były chyba cztery razy. Byłem bardzo zachwycony tymi trasami, ponieważ mogłem spotkać naszych miłośników. Jeden z koncertów odbył się podczas, gdy na tej samej trasie graliśmy również we Frankfurcie. Warszawa to piękne miasto. Mam tu wielu przyjaciół. Pamiętam, że zarówno przed koncertem jak i po nim wyruszyłem zwiedzać stolice. To było niesamowite doświadczenie!

Jaka jest polska publiczność?
Polska publiczność? Jest wspaniała! Można dzięki niej zaistnieć na koncercie. Podczas naszych pierwszych tras w 2000 roku, jeden z koncertów odbył się w Warszawie. Publiczność stała na zewnątrz, ponieważ nie było już miejsca. Ludzie zgromadzili się wokół telebimów. To niesamowite jak bawili się! Dostaliśmy wkrótce zaproszenie, aby zrobić cykl koncertów. Zagraliśmy ponownie w Warszawie, potem w Łodzi.

A jakie macie plany na najbliższy czas?
Będziemy nagrywać nowy album w maju – Masters od Chant Chapter, część ósmą, ale nie jestem pewien jeszcze dokładnej daty. Natomiast będziemy kontynuować trasę z The Dark Side of Chant. Około listopada i grudnia odbędziemy świąteczną trasę po Europie. Będzie ona znacznie mniejsza, wracamy w niej z powrotem do kościołów. Istnieje również możliwość, że grupa przez cztery miesiące, od maja do września, będzie w Las Vegas. Więc mamy bardzo zajęty rok. .

O czym marzy chór Gregorian?
My jesteśmy marzeniem! Żyjemy marzeniami i myślę, że jesteśmy wielkimi szczęściarzami. Robimy to, co kochamy – przedstawiamy i gramy naszą muzykę!

Czego możemy spodziewać się na koncercie w Sali Kongresowej, który odbędzie się 16 marca?
Przedstawimy już znane piosenki. Co będzie specjalnego? Atmosfera w dniu naszego koncertu i dzień po nim!

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia na koncercie w Warszawie.

Czytaj też:
Pierwszy weekend kwietnia z Majką Jeżowską
Ringo Starr zagra w Warszawie

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto