Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cafe Foksal. O co chodzi w tej aferze? [PODSUMOWANIE]

Red.
Cafe Foksal. O co chodzi w tej aferze? [PODSUMOWANIE]
Cafe Foksal. O co chodzi w tej aferze? [PODSUMOWANIE] screen Facebook
W noc sylwestrową w lokalu przy ul. Foksal wywiązała się bójka między obsługą, a klientami. Ci pierwsi twierdzą, że obrażono ich uczucia religijne, a goście zachowywali się agresywnie. Ci drudzy uważają, że to oni zostali obrażeni, obrzuceni antysemickimi wyzwiskami i zaatakowani. Obie grupy mają swoich zwolenników w Internecie. Łączą ich skrajne emocje. Dzieli wszystko inne.

Wersja wydarzeń numer 1
Zaczęło się od wpisu blogerki gburrek. We emocjonalnym wpisie czytamy o tym, jak blogerkę i bawiące się z nią osoby obrzucono antysemickimi wyzwiskami, a następnie pobito i wyrzucono z Cafe Foksal. Inną wersję wydarzeń ma sam lokal i jego obrońcy. Problem w tym, że relacje obu stron diametralnie się różnią, a pewne jest tylko to, że wywiązała się bójka między obsługą i klientami, która zakończyła się interwencją policji, która przyjechała po 30 minutach, przesłuchała świadków i strony, a następnie odjechała.

Wersja wydarzeń numer 2
Dzień po tym, jak w Internecie i mediach lokalnych rozgorzała dyskusja na temat zachowania obsługi kawiarni, do przedstawionych przez gburrek zarzutów odnieśli się właściciele lokalu w swoim oświadczeniu. - Mając na celu zapewnienie gościom ochrony cennych dla nich wartości Cafe Foksal dba o klimat sprzyjający swobodzie sumienia i wyznania. Dlatego też personel nie pozostał w Noc Sylwestrową obojętny na zachowanie kilkuosobowej grupy gości godzące w uczucia religijne Chrześcijan i upomniał ich, na co zareagowali oni agresywnie - czytamy na fanpage’u lokalu. Dalej miało być już tylko gorzej. Agresywni antychrześcijanie mieli rzucać kuflami w obsługę i popielniczkami w witrynę lokalu. Zarzuty te nie wynikają jednak z wersji policji. Policja nie potwierdza jednak także tego, że rozmowa w lokalu dotyczyła antysemityzmu bądź religii.

Co wiemy na pewno?
Pewni są jedynie bohaterowie całej opowieści. Karolina Tobolska (blogerka gburrek.pl), jak Wiemy, co potwierdzają obie strony, że początkiem konfliktu była rozmową między obsługą, a klientami. Wiemy, że barmanka, osoba religijna (to potwierdzają obie wersje zdarzenia) zareagowała gwałtownie na treść rozmowy siedzących przy barze gości. Wiemy, że interweniowała policja, choć nie wiemy, z czyjego powodu.

Pij kawę dla Maryi
Ci, którzy bronią czci Najświętszej Marii Panny uważają, że została ona obrażona. - Zadowolona z siebie grupa pod wpływem alkoholu zaczęła głośno rozmawiać na temat wyższości religii judaistycznej nad katolicką. Podczas tej rozmowy nazwali najświętszą Panienkę, delikatnie mówiąc kobietą lekkich obyczajów. Te wątpliwości rozszerzali również na boskie pochodzenie Chrystusa. Podkreślali wyższość religii żydowskiej nad katolicką - twierdzi grupa osób popierająca wydalenie pani Karoliny i jej przyjaciół z lokalu. - W 2017 r. będziemy chodzić do Cafe Foksal, ponieważ sprzeciwiamy się obrażaniu Chrystusa, Maryi i chrześcijan - deklarują autorzy “chrześcijańskiego”antybojkotu” na facebooku, którzy zamierzają finansowo wspierać kawiarnie będącą ostatnim przedmurzem chrześcijaństwa w Warszawie. Tymczasem, innego zdania są autorzy wydarzenia "Bojkot Cafe Foksal 2017 - dość przemocy i antysemityzmu!”.

Emocje na facebooku sięgają zenitu
Wieści o pobiciu i o ogłoszonym w związku z tym bojkocie roznoszą się szybko po Internecie. Informacje o tym otrzymujemy od osoby trzeciej, na jeden z naszych facebookowych profili. Osoba ta informuje nas, że podobno Maksymilian W., który w Żychlinie zasztyletował swoją babkę oraz jak donosi Super Express “czcił diabła, Hitlera, Trynkiewicza” miał być synem kelnerki z Foksal Cafe. Skąd ta informacja? Oczywiście, z Internetu. Cafe Foksal bojkotują 823 osoby. Przeciw obrażaniu chrześcijan wypowiada się jedynie 89 osób. Obie z wersji wydarzeń zdają się nie obchodzić warszawiaków w niemal równym stopniu.

Profesor UW pobity za mówienie po niemiecku. “Nie spodobało się to jadącemu z nimi pasażerowi”

Nie pierwszy takie przypadek
Sprawa Cafe Foksal jest jednak drażliwa z wielu powodów. Nawet jeśli antysemicki wątek okaże się nieprawdziwy wpisuje się on w ciąg podobnych i bardzo prawdziwych zdarzeń jakie miały miejsce w Warszawie w ciągu ostatnich miesięcy - dwa ataki na Cafe Tel-aviv, pobicie profesora UW za rozmowę po niemiecku, rasistowskie dewastacje muralu na Targówku, Pobicie Pakistańczyka na placu Mirowskim. Jak na razie, incydent w Cafe Foksal jest tylko kolejnym głosem w dyskusji o tolerancyjności Polaków, która z dnia na dzień przybiera coraz mocniej na sile.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto