Awaria na ulicy Globusowej. Zapadnie się tak jak Dźwigowa?

Z początkiem miesiąca doszło do poważnej usterki na ulicy Globusowej, gdzie zapadał się jeden z pasów ruchu. Teraz podobna sytuacja powstała na przedłużeniu tej samej jezdni, przy ulicy Dźwigowej. Wówczas uszkodzony pas został zamknięty, a winą obarczono Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Jak tłumaczą wodociągowcy dzieje się tak przez wody gruntowe, które podmywają drogi.

- To nie jest nasza wina - broni się jednak MPWiK. - Rok temu wyciągnęliśmy z ul. Globusowej studzienkę kanalizacyjną, właśnie dlatego, że się zapadała. Zapadała się, bo są tu wody gruntowe, takie jak pod Dźwigową, które wymywają grunt spod ulicy. Zamknięcie Globusowej do generalnego remontu to tylko kwestia czasu - tłumaczy dla tvnwarszawa.pl proszący o anonimowość pracownik MPWiK.

MPWiK uważa, że to nie oni są winni tej jak i wcześniejszej awarii.

- Naprawiliśmy Globusową, żeby nie utrudniać życia mieszkańcom. Naszym zdaniem powinien to jednak zrobić ZDM - zastrzega Bartosz Milczarczyk, rzecznik MPWiK.

Co stało się przyczyną usterki na Dźwigowej wyjaśni ekspertyza planowana na początek przyszłego roku.

Jednak nie możemy być pewni, że remont ulicy się odbędzie, ponieważ władze miasta nie uwzględnili go w swoich planach.

- Nie mamy zarezerwowanych środków na remont ul. Globusowej - ucina rozmowę Agata Choińska z Zarządu Miejskich Inwestyci Drogowych. Także ZDM nie planuje generalnego remontu.

Przez ubiegły rok ulica była remontowana już trzy razy. Ostatnie naprawy wykazały, że pod asfaltem znajduje się dużo wód gruntowych, które wypłukują grunt spod jezdni. Wówczas drogowcy byli zmuszeni do niezapowiedzianego remontu, co na dobre kilka tygodni sparaliżowało ruch w rejonie Ursusa i Włoch.

Zobacz takżę: "Dwa tygodnie objazdu ulicy Dźwigowej"

źródło: tvn warszawa