O sprawie pisze czwartkowy "Super Express". Posłanka została zatrzymana w Warszawie przy ul. Mickiewicza, niedaleko domu Jarosława Kaczyńskiego. Policjanci chcieli ukarać ją mandatem w wysokości 200 zł za to, że podczas jazdy rozmawiała przez komórkę. Posłanka nie zamierzała jednak przyjąć tego do wiadomości. Zasłoniła się legitymacją poselską i zwymyślała mundurowych. - Jestem posłem. Pocałujcie mnie w d... - wykrzyczała.
Sprawa została zgłoszona do prokuratury. - Mogę potwierdzić, że wpłynęła do nas notatka służbowa sporządzona przez funkcjonariuszy policji na temat incydentu z posłanką Sikorą - potwierdza Katarzyna Szyfer, szefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa-Żoliborz.
Anna Sikora nie chciała skomentować sprawy. To nie jest pierwszy przypadek, gdy posłanka używa mocnych słów pod adresem stołecznych funkcjonariuszy. Gdy w lipcu 2009 roku trwał spór o halę KDT, Sikora krzyczała do pilnujących porządku strażników miejskich: Wstydźcie się, że jesteście Polakami. Pojedziecie na szparagi do Niemczech. Wy gnoje, buraki.
mm
Źródło: tvn24.pl
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?