Znane, polskie aktorki straciły w sumie około miliona złotych. Sprawa ujrzała światło pod koniec lutego 2021 roku. Wówczas kilka kobiet z show-biznesu zostało oszukanych metodą "na policjanta". Służby określiły postepowanie przestępców, jako "wyjątkowe perfidne". Celebrytkom wmówiono, że biorą udział w policyjnej zasadzce wymierzonej w przestępczość bankową.
- Jedno postępowanie dotyczy usiłowania wyłudzenia kwoty blisko 70 tys. euro. W pozostałych trzech sprawach doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, w dwóch wysokość szkody przekracza wartość mienia w znacznej wartości, tj. kwotę 200 tys. złotych. Dwa postępowania dotyczą również kierowania gróźb karalnych –tłumaczyła prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Co udało się ustalić śledczym od tego czasu?
Zarzuty w sprawie "udzielenia pomocy do dokonania oszustwa" usłyszał Grzegorz L., Rafał Ł. oraz Marcin M. Podejrzanym grozi teraz do ośmiu lat więzienia.
Pierwsze zarzuty
- W toku śledztwa Prokuratura Okręgowa w Warszawie ustaliła, iż w procederze wyłudzeń brali udział wyżej wymienieni mężczyźni, którzy za zaoferowane im pieniądze założyli rachunki bankowe, a także zarejestrowali karty SIM oraz założyli adresy skrzynek e-mail, które następnie za ich wiedzą zostały użyte w przestępczym procederze. Wykonane w sprawie czynności skutkowały złożeniem w dniu 22 czerwca 2023 roku w Sądzie Rejonowym dla Warszawy - Mokotowa aktu oskarżenia w tej sprawie – powiedział w rozmowie z TVN Warszawa Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Walka z cyberprzestępczością i oszukane aktorki
24 lutego 2021 do 33-letniej aktorki teatralnej zadzwonił mężczyzna, tóry przedstawiał się jako za Arkadiusz Nowicki, funkcjonariusz policji. Rozmówca przekonał kobietę, że fundusze zgromadzone przez nią i jej rodziców na rachunkach bankowych są zagrożone atakiem hakerskim. Jego wiarygodność miała potwierdzić wybierając na klawiaturze telefonu "#112", bez rozłączania połączenia. Aktorka miała usłyszeć sygnał sugerujący, że nawiązała nową rozmowę i wierzyła, że zweryfikowała przekazane przez "policjanta" dane.
Rozmówca zmanipulował kobietę i nakłonił, by przelała 152 tysiące złotych na wskazany rachunek bankowy. Aktorka podała mężczyźnie dane do logowania w systemie bankowości elektronicznej, a następnie skontaktowała się z bankiem, by ten przelew autoryzować.
Kobieta przekazała rozmówcy, że zamiast 152 tysięcy przesłano 15 200 zł, on natomiast tłumaczył to atakiem hakerskim, co jeszcze bardziej miało uwiarygodnić oszusta.
33-latka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i złożyła zawiadomienie. Z jej relacji wynika, że dostęp do numerów telefonów znanych osób mógł mieć związek wyciekiem danych z jednego z portali, do którego doszło jesienią 2020 roku.
Niemal w tym samym czasie podobne propozycje "współpracy" z "policją" otrzymały młoda aktorka występująca w filmach Patryka Vegi i jej menedżerka. Fałszywy mundurowy miał przekonywać kobiety do przelania funduszy w dwóch transzach na wskazany rachunek bankowy. Chodziło wówczas o prawie 100 tysięcy euro, czyli blisko 450 tysięcy złotych.
Po tych zdarzeniach inne kobiety z show-biznesu zaczęły same informować o podobnych próbach oszustwa.
- Próbowano mnie oszukać przez telefon. Pan się podał za policjanta, legitymował się, mówił, że jeśli mu nie wierzę, mogę wcisnąć +gwiazdkę+, a później 112 i się połączę z policją (…) mówił, że jest z komendy przy Wilczej, ja mu powiedziałam, że akurat jestem obok i mogę wpaść. Pan absolutnie się nie dawał przekonać, mówił, że to trzeba w tej chwili, bo mam telefon na podsłuchu, ludzie mnie obserwują i próbują mi się włamać na konto. Ja się nie dałam nabrać – powiedziała Lara Gessler.
W mediach społecznościowych swoje doświadczenia opisywała także Anna Lewandowska.
- Odebrałam dzisiaj telefon od oszustów próbujących wyłudzić dane i pieniądze. Podobna sytuacja dotknęła moich znajomych, dlatego proszę, bądźcie ostrożni. Nie podawajcie żadnych danych osobom podającym się za policję czy prokuraturę przez telefon –wskazała Lewandowska.
O próbie oszustwa poinformowała wtedy też Agnieszka Hyży, z która przestępcy sami zrezygnowali z dalszej rozmowy, gdy kobieta wyczuła, że coś jest nie tak i przez telefon powiedziała, że wie, że jest to próba oszustwa.
Źródło: Nasze Miasto Warszawa / PAP
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?