60-latek groził, że wysadzi mieszkanie w powietrze

Jak wynika z materiałów zebranych przez policjantów wynika, że były mąż kobiety ponownie pijany wrócił do domu. Mimo rozwodu byli małżonkowie zmuszeni byli mieszkać razem. Tym razem Sylwester S. groził pozbawieniem życia byłej żonie i córce. Początkowo kobiety nie zwracały uwagi, na to, co mówił mężczyzna. Przestraszyły się dopiero, gdy zaczął grozić, że wysadzi mieszkanie w powietrze i odkręcił kurki z gazem. Dwa dni wcześniej przyniósł do swojego pokoju dwa kanistry prawdopodobnie z benzyną. Kobiety nie czekały dłużej i wezwały policję. Mundurowi błyskawicznie pojawili się w mieszkaniu na ulicy Przy Agorze.

Agresywny 61-latek został zatrzymany, we krwi miał prawie 3 promile. Dzisiaj Sylwester S. zostanie przesłuchany. Prawdopodobnie odpowie za groźby karalne. Kilka miesięcy temu do sądu wpłynął już akt oskarżenia przeciwko 61-latkowi, również za groźby karalne. Teraz grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.