Wycinka drzew prowadzona jest na zlecenie Zarządu Oczyszczania Miasta. ZOM poprosił o wydanie zgody na pozbycie się chorych drzew z parku, ponieważ 3 września ubiegłego roku spróchniały konar klonu zabił 48-letnią kobietę, która spacerowała po Skaryszaku.
- Musieliśmy poprosić o zgodę na wycinkę, bo chcemy, by spacerowicze czuli się bezpieczni - mówi Iwona Fryczyńska, rzeczniczka prasowa ZOM.
Ewa Nekanda-Trepka, stołeczna konserwator zabytków, zapewnia, że drzewa zostały dokładnie przebadane. - Wytniemy tylko te, które wpływają na bezpieczeństwo przechodniów - mówi pani konserwator. - Musieliśmy działać szybko, bo nie chcieliśmy, by w chorych drzewach zagnieździły się ptaki. Prace muszą się zakończyć do 1 marca, bo wtedy rozpoczyna się okres lęgowy, który potrwa do 15 października - dodaje.
Warszawiacy pamiętają tragedię, która rozegrała się w parku Praskim, w listopadzie 2004 r. Ciężkie konary 25-metrowej akcji spadły prosto na dziecięcy wózek. Półrocznej Magdy nie udało się uratować.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?