Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Jagiellonią Legia zagra na... Polonii

Hubert Zdankiewicz
Pokażemy, że na Łazienkowskiej rządzi Legia - mówił kilka dni temu trener Stefan Białas. Chwilowo to nieaktualne, bo stołeczny zespół rozegra dziś o godzinie 20 zaległy mecz 24. kolejki ekstraklasy z Jagiellonią na stadionie Polonii (pierwotnie miał odbyć się 11 kwietnia). Do tego przy pustych trybunach.

Powodem jest tragedia w Smoleńsku. Jak poinformowało biuro prasowe Legii, do klubu wpłynęło pismo od Ministra Sportu i Turystyki Adama Giersza, w którym poprosił o przeniesienie meczu na Konwiktorską i rozegranie go bez udziału publiczności.

"Stadion Legii znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie hali Torwar, w której ma miejsce czuwanie modlitewne nad trumnami ofiar katastrofy... Ponadto w najbliższy poniedziałek, w trakcie planowanego meczu, oczekiwany jest przylot kolejnych ciał ofiar katastrofy, które w kondukcie żałobnym przejadą z lotniska Okęcie na Torwar" - czytamy w piśmie.

Władze wicemistrzów Polski postanowiły przychylić się do prośby. Przeproszono kibiców, informując jednocześnie, że będą mogli obejrzeć mecz w odkodowanym paśmie Canal Plus.

Dla Legii to nie najlepsza wiadomość. Do braku dopingu piłkarze Białasa zdążyli już się przyzwyczaić, problemem jest jednak fatalny stan murawy przy Konwiktorskiej. Na pewno będzie to utrudnienie dla zespołu atakującego, choć na płytę narzekają również piłkarze Jagiellonii. Jej trener Michał Probierz stwierdził nawet w niedzielę, że jego zespół "na Polonii po prostu nie zagra".

Nowy trener Legii (zastąpił Jana Urbana w połowie marca) powtarzał od początku swojej pracy, że potrzebuje czasu, by wpoić zawodnikom swoją wizję gry. Narzekał, że go nie ma, bo co trzy dni stołeczny zespół musi grać mecz (występował wówczas jeszcze w Pucharze Polski). Biorąc pod uwagę, że od dwóch tygodni drużyna tylko trenuje, można chyba napisać, że po spotkaniu z Jagiellonią przyjdzie pora na pierwszą ocenę pracy Białasa.

Legia zagra osłabiona. Pod znakiem zapytania stoi występ Macieja Rybusa (uraz ścięgna Achillesa) i Jakuba Rzeźniczaka (stłuczone biodro). W kadrze meczowej nie ma także leczącego się od dawna Takesure Chinyamy, pauzującego za żółte kartki Ariela Borysiuka, Piotra Gizy i Jakuba Wawrzyniaka. Są w niej za to wracający po kontuzji Dong Fangzhuo i Wojciech Szala, a także zawodnicy Młodej Legii: Maciej Górski i Adam Banasiak.

Problemy ze zdrowiem ma również kilku piłkarzy Jagielloni: Igor Lewczuk, Thiago Cionek i Jarosław Lato. Na uszkodzony nos i mięsień czworogłowy uda narzeka Marcin Burkhardt. Dla niego i Kamila Grosickiego będzie to coś więcej niż ligowy mecz. Obaj to byli zawodnicy Legii. Burkhardt świętował z nią nawet w 2006 r. mistrzostwo Polski.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY
Legia: Mucha - Szala, Astiz, Choto, Kiełbowicz - Radović, Jarzębowski, Iwański, Smoliński - Szałachowski (Mięciel) Grzelak
Jagiellonia: Sandomierski - Sidqy, Skerla, Cionek, Narambuena - Lato, Hermes, Grzyb, Jezierski (Grosicki), Burkhardt - Frankowski

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto