Pani Barbara Zalewska iluminację przyszła podziwiać z wnuczkami: - Dzieciom bardzo się podobały, a mnie rozczuliły. Pamiętam czasy, kiedy o tak wystrojonej Warszawie można było tylko pomarzyć. Na pewno będę często spacerować Traktem Królewskim, jest tak piękny - dodaje. Wielu warszawiaków mimo niesprzyjającej aury wybrało się wczoraj na spacer świątecznie oświetlonymi ulicami. Właściciele pobliskich kawiarni zacierają ręce, bo odkąd zapłonęły światełka, mają więcej klientów. Przyjemnie popatrzeć przez okno na magicznie oświetlone latarnie, drzewa, budynki. Filiżanka kawy lub kieliszek wina oraz ten widok zawsze działa cuda - mówi Marcin Kamiński, student.
Przechodniom podoba się oświetlenie kawiarni Wedel na Nowym Świecie. - Świetlne szyldy są ciekawym pomysłem i współgrają z resztą dekoracji - mówi Pani Anna, która na Nowy Świat wybrała się na spacer i filiżankę czekolady. Zarząd Wedla oświetlił też samą siedzibę firmy na Pradze. - Chcieliśmy sprawić przyjemność nie tylko pracownikom, ale także kierowcom i mieszkańcom - tłumaczy Marta Pokutycka, rzecznik Cadbury Wedel. Warszawiakom spodobało się oświetlenie 150-letniej fabryki firmy na Pradze. Świąteczne iluminacje można podziwiać do końca stycznia.
Miasto osiągnęło cel - iluminacja miała przyciągnąć na Trakt tłumy i zachęcić turystów. Na razie świetlne dekoracje podziwiają głównie warszawiacy. Cudzoziemców przyciągnąć mają spoty emitowane w większych miastach Europy.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
