Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spektakle sylwestrowe to szczególny rodzaj spotkania pomiędzy ludźmi [ROZMOWA NM]

Karolina Kowalska
spektakle sywlestrowe
spektakle sywlestrowe Piotr Krzyżanowski
Spektakle sylwestrowe mogą być świetnym sposobem na rozpoczęcie Nowego Roku. Dlaczego warto spędzić ten wyjątkowy i jedyny taki wieczór w roku w teatrze? O tym mówi nam aktor filmowy, telewizyjny i teatralny - Przemysław Bluszcz.

Lubi Pan spędzać sylwestra w teatrze?
Najbardziej lubię spędzać ten wieczór po prostu w domu z najbliższymi mi osobami. Nie chodzę na żadne bale czy inne imprezy zorganizowane, nie rezerwuje miejsca w lokalu. Natomiast w tym roku mam to szczęście, że pomimo tego że spędzę sylwestra w pracy, nie jest mi z tą myślę źle, bo po prostu bardzo lubię grać ten spektakl i nie jest mi szkoda nie być w domu. A rodzinę mogę do teatru zaprosić. (śmiech)

Mówi Pan o musicalu „Kariera Nikodema Dyzmy”, który zobaczymy 31 grudnia w stołecznym teatrze Syrena. To dobry tytuł na tę okazję?
Myślę, że nadaje się idealnie. Dlaczego? Bo jest w nim sporo świetnej muzyki, zabawy, dobrego humoru, ale jednocześnie refleksji, daje do myślenia. W tym spektaklu udało się, moim zdaniem, w szlachetny sposób połączyć rozrywkę z głębszym przesłaniem. Po obejrzeniu tej sztuki będzie można podczas toastów noworocznych zadumać się nad rzeczywistością, która nas otacza, i może życzyć jej sobie lepszej.

Lubi Pan grać Dyzmę?
Bardzo. Lubię go za to, że jest takim polskim everymanem. Jeśli się rozejrzymy wokół siebie, to takich Dyzmów jest na pęczki. To z jednej strony jest strasznie smutne, ale z drugiej jest w nas coś takiego, co sprawia, że chcemy dopingować człowieka, który dostaje dar od losu i próbuje z niego zwyczajnie skorzystać. No ale wiadomo - to nie jest przyjemna postać. My wszyscy kojarzymy Dyzmę z Romanem Wilhelmim. Ten Dyzma, którego ja gram, jest inny – chyba bardziej okrutny i bez­względny. Dlatego pewnie reżyser Wojciech Kościelniak zaproponował mi zagranie tej postaci, bo jako aktor dobrze się czuję w rolach dotykających ciemnej natury człowieka.

Co nowego w historii Nikodema Dyzmy odnajdziemy w tym spektaklu?
Świetną muzykę Piotra Dziubka, który połączył przeszłość z nowoczesnością i przebojowością. Świetną reżyserię mistrza polskiego musicalu, który musi działać jak maszyna i chyba działa. Przynajmniej ja nie spotkałem się ani razu z opinią zarzucającą coś całej machinie teatralnej, która została w Dyzmie uruchomiona. Na uwagę zasługuje też scenografia – bardzo prosta, ale jednocześnie niezwykle pomysłowa, bo scena Syreny – ze względu na to, że jest niewielka – wymaga ogromnej wyobraźni.

Czym różni się spektakl sylwestrowy od zwykłego od strony zakulisowej?
Sylwester to jest taki dzień, który wielu osobom mija na przygotowywaniu się do tego jedynego w roku wieczoru. Ten nastrój odświętności oczywiście towarzyszy nam też za kulisami. Ja zresztą od zawsze uważam, że spektakl teatralny jest szczególnym rodzajem spotkania pomiędzy ludźmi, a o spotkaniach w ostatni dzień roku nie można nie myśleć wyjątkowo.

Widzowie z kolei z pewnością czekają na tradycyjne spotkanie z aktorami po spektaklu i wspólny toast.
Bardzo lubię te spotkania, są fantastyczne, bo w końcu widzowie są powodem, dla którego to wszystko robimy. Więc świetnie jest uścisnąć dłoń, wysłuchać opinii, podzielić się wrażeniami.

Był taki sylwester w teatrze, którego nigdy Pan nie zapomni?
Graliśmy spektakl w Łagowie, był to „Mąż swojej żony” Fredry, i wtedy na scenie partnerowała mi moja żona, która też jest aktorką. Grało z nami wtedy także drugie, zaprzyjaźnione małżeństwo. Dlatego atmosfera była naprawdę przyjacielska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto