Policję o sprawie poinformowała sąsiadka porwanego. 57-latkowi udało się zadzwonić do kobiety i powiedzieć, że został uprowadzony. Policjanci odnaleźli go w okolicach Dzierżoniowa. Sprawcy porwania pomagała jego 30-letnia partnerka.
Podczas przesłuchania 37-latek przyznał, że ojciec miał u niego dług. - Motyw porwania był finansowy. Syn twierdził, że ojciec był mu winny pieniądze i chciał wymusić na nim ich zwrot - mówi Onetowi podinsp. Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.
Porywaczom grozi kara od trzech miesięcy do nawet pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: Onet
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?