Auta i quady niszczą bezcenne rezerwaty stolicy. Powoli umierają ostatnie tak dzikie miejsca w Europie.
Na terenie Warszawy znajduje się dziesięć rezerwatów przyrody. Dwa z nich, Wyspy Zawadowskie (okolice Wilanowa i Wawra) oraz Ławice Kiełpińskie (wiślane brzegi Łomianek i Białołęki), znajdują się bezpośrednio nad rzeką.
– To jedne z ostatnich tak dzikich terenów w Europie – mówi Marcin Kalbarczyk, kierownik oddziału rezerwatów przyrody z urzędu wojewódzkiego. Niestety, pozbawione ochrony są systematycznie niszczone przez samochody i quady. Trudno się jednak dziwić, skoro rezerwaty są praktycznie nieoznakowane.
W ubiegłym roku Fundacja „Ja, Wisła” wspólnie z mieszkańcami i wojewódzkim konserwatorem przyrody przeprowadziła akcję znakowania terenów Wysp Zawadowskich.
– Następnego dnia z 21 nowych tablic 7 zostało zniszczonych – wspomina Przemysław Pasek z Fundacji „Ja, Wisła”.
Teren patroluje co prawda policja i straż miejska, okazuje się jednak, że nie mają wystarczającej liczby funkcjonariuszy, by kontrole mogły odnieść skutek. W dodatku na mocy ustawy z
2001 r. przestała istnieć straż przyrody, która również patrolowała teren rezerwatu. Sprawy nie rozwiąże też postawienie szlabanu. – Bo to żadna przeszkoda dla samochodów terenowych – tłumaczy Kalbarczyk.
Wiślane Ławice Kiełpińskie są w jeszcze gorszej sytuacji. Nie ma tam żadnych tablic informujących o rezerwacie. Przyroda musi więc radzić sobie sama. Firmy wynajmujące quady i samochody terenowe informują swoich klientów o zakazach jazdy po terenach chronionych. – Nie mamy jednak wpływu na indywidualne wycieczki naszych klientów – mówi właścicielka jednej ze stołecznych firm.
Tereny wiślanych rezerwatów są żerowiskiem wielu gatunków zwierząt, w szczególności ptaków. Można tu spotkać m.in. czarne bociany i rzadko występujące u nas mewy czarnogłowe. Na porośniętych trawą wyspach gniazda próbują ostatnio zakładać nawet orły bieliki.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?