Michał Dmochowski
Moje wymarzone święta Bożego Narodzenia
Dwudziestego czwartego grudnia, gdy usiadłem do stołu zobaczyłem mnóstwo potraw. Po Wigilii poszedłem do łóżka. Rano zauważyłem, że jestem w niebie. Nagle coś potrząsło mną i wylądowałem na ziemi. Wtedy usłyszałem głos świętego Mikołaja. Mikołaj zaprowadził mnie do drewnianego domku. Zobaczyłem pięknie ozdobioną choinkę, łóżko i małe okno. Gdy wyjrzałem przez nie zobaczyłem fabrykę i mnóstwo elfów. Wtedy podszedł święty Mikołaj i zabrał mnie do tej fabryki. Widziałem zabawki, które wpadały do pudełek, a maszyny zawiązywały kokardy. Nagle jedna z maszyn zepsuła się, a prezenty przestały wpadać do pudełek. Na szczęście Mikołaj zawołał elfa od maszyn i wszystko zaczęło działać. Wtedy poczułem, że chce spać. Gdy obudziłem się rano, zobaczyłem, ze śpię w swoim łóżku. Potem pomyślałem, że to tylko sen.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?