Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia pojedzie do Częstochowy. Mistrzowie Polski zagrają z Rakowem w ćwierćfinale Pucharu Polski

Filip Bares
Filip Bares
Sa Pinto będzie musiał rozmontować obronę Rakowa.
Sa Pinto będzie musiał rozmontować obronę Rakowa. Bartek Syta
Już w środę podopieczni Ricardo Sa Pinto zmierzą się w ćwierćfinale Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa - liderami I ligi.

Do środowego spotkania mistrzowie Polscy przystąpią po ligowym zwycięstwie w trudnych warunkach z Arką Gdynia (1:2) po bramkach Carlitosa i Sandro Kulenovicia.

- To był trudny mecz na fatalnej murawie. Bardzo ciężko jest grać w piłkę w takich warunkach. Trudno spodziewać się pięknego futbolu, musieliśmy jednak przystosować się do takich okoliczności. Pracowaliśmy bardzo ciężko i stworzyliśmy kilka okazji strzeleckich - powiedział na pomeczowej konferencji pasowej trener Sa Pinto.

W środę legioniści będą musieli wykorzystać każdą dogodną sytuację jaką sobie wypracują, bowiem defensywa Rakowa w tym sezonie spisuje się fantastycznie - nikt w I lidze nie stracił mniej goli (10) niż podopieczni Marka Papszuna. Dodatkowo gospodarze przegrali zaledwie jeden oficjalny mecz w tym sezonie - w lipcowym ligowym starciu z Chojniczanką, a w poprzedniej rundzie Pucharu Polski wyeliminowali Lecha Poznań.

By rozmontować obronę Rakowa trener Sa Pinto może sięgnąć po rozwiązanie, które w weekend dało mistrzom Polski trzy punkty w Gdyni. Do tej pory Portugalczyk preferował ustawienie z jednym napastnikiem, którym najczęściej był Carlitos, ale na Arkę w pierwszym składzie wybiegł również Kulenović. Tak się złożyło, że obaj trafili do siatki.

- Zobaczymy, czy nadal będę korzystał z systemu z dwójką napastników. Każdy mecz to inna historia, na każdy musimy przygotowywać inny plan. Carlitos i Sandro Kulenović potrafią grać ze sobą. Jestem szczęśliwy, że obaj trafili do siatki. Potrzebowaliśmy takiej charakterystyki, jaką oni posiadają, czyli utrzymywania się przy piłce i szybkości - pochwalił Sa Pinto swój duet snajperów.

Polonia Warszawa Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:1. Remis przykryty problemami finansowymi

Polonia Warszawa Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:1. Remis przykryty problemami finansowymi

Polonia Warszawa Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:1. Remis przykr...

Los chciał by te dwie drużyny zagrały ze sobą prędzej czy później. Już podczas losowania 1/8 finału Legia wpadła na Raków, ale z powodu niedopatrzeń proceduralnych losowanie trzeba było powtórzyć. We wcześniej wspomnianym starciu z Lechem piłkarze Rakowa zdobyli bramkę już w trzeciej minucie meczu i dowieźli wynik 1:0 do końca. Lechici mimo przewagi w posiadaniu piłki (60 proc.) nie byli w stanie stworzyć sobie licznych, dogodnych okazji oddając zaledwie dwa strzały celne w całym spotkaniu.

Z porażki lechitów trzeba wyciągnąć wnioski. Kontrataki gospodarzy potrafią być niezwykle groźne, a w defensywie potrafią zatrzymać atak pozycyjny - coś z czym Legia, czy na dobrą sprawę większość drużyn w Polsce ma problemy, ale z góry można założyć, że podopieczni Sa Pinto będą zmuszeni do gry w taki sposób.

Ostatnie dwa mecze Legii to dwa zwycięstwa, co z pewnością cieszy wszystkich kibiców, ale jeśli spojrzymy na drużyny, z którym przyszło mistrzom Polski zagrać (Arka i Miedź Legnica) to trudno skakać z radości. W meczach poprzedzających tą "serię" zwycięstw podopieczni Sa Pinto przegrali dwukrotnie 0:2 z Cracovią i Lechem Poznań i wygrali 1:0 z Wisłą Płock. Przez cały obecny sezon Raków odstawał od całej stawki w pierwszej lidze i nie jest rywalem, którego można lekceważyć. W środę Legioniści muszą pozostać skoncentrowani przez pełne 90 minut, a może i 120, by zapewnić sobie awans do półfinału Pucharu Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto