Wielkie współprace znanych projektantów i "sieciówek", bądź dyskontów spożywczych, często kończyły się sukcesem. Pamiętamy chociażby kolejkę przed sklepem na Marszałkowskiej, gdy Balmain przygotował kolekcję dla popularnej sieci odzieżowej. W dyskontach spożywczych zainteresowaniem cieszyły się torebki Wittchen czy Crocsy.
Także tym razem wydawało się, że kolekcja znanego projektanta - Macieja Zienia - który na dodatek wraca po roku nieobecności, będzie cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Tym bardziej, że produkty linii "Sweet Dreams" są dostępne w atrakcyjnych cenach. Możemy je kupić od 21,99 zł. Do wyboru mamy ręczniki, kosmetyczki, dywaniki, szlafroki i kapcie.
Zobacz też: Kolekcja Macieja Zienia w znanym dyskoncie. Wiemy, gdzie kupić jego produkty [LISTA SKLEPÓW]
Tuż przed siódmą rano (przed otwarciem) pojawiliśmy się w jednym ze sklepów, położonym najbliżej centrum Warszawy. Spodziewaliśmy się gigantycznej kolejki, ale okazało się, że nikt nie pofatygował się żeby wraz z otwarciem "rzucić się" na produkty sygnowane nazwiskiem wielkiego projektanta. Choć produkt był dostępny tylko w wybranych punktach znanej sieci, w Warszawie nie odnotowaliśmy zwiększonego zainteresowania w godzinach porannych. Czy to oznacza, że takie zabiegi marketingowe nie robią już na warszawiakach wrażenia? A może romans ze znanym dyskontem okazał się mezaliansem?
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?