5.09.07 Kolejne uderzenie w handlarzy narkotykami

Ponad 350 działek amfetaminy, 15 porcji marihuany, a także heroinę zabezpieczyli wczoraj kryminalni z Bielan. W wyniku kilku realizacji przeprowadzonych jednocześnie na terenie dzielnicy w ich ręce wpadło 6 osób związanych z przestępczością narkotykową, w tym troje dilerów. Dzięki takim akcjom środki odurzające nie trafią do warszawskich szkół, pubów i dyskotek.

Kryminalni z bielańskiej komendy nie odpuszczają. Stale tropią osoby zajmujące się handlem narkotykami. Niemal codziennie zatrzymują też tych, którzy posiadają środki odurzające. Wczorajszy dzień był prawdziwym zmasowanym atakiem na przestępców. Kryminalni namierzyli kilku dilerów narkotykowych, o których od pewnego czasu zbierali informacje.

Pierwszy trop doprowadził ich do jednej z siłowni na Bielanach. Według wiedzy operacyjnych, bywał tam widywany mężczyzna handlujący amfetaminą. Kryminalni, którzy znali rysopis dilera, zauważyli go pod klubem sportowym wczesnym popołudniem. Mężczyzna został przez nich wylegitymowany. Twierdził, że policjanci na pewno go z kimś pomylili. Przekonywał ich, że nawet nie mieszka w Warszawie, przyjechał tu przed kilkoma godzinami poćwiczyć na siłowni. Policjanci nie dali się jednak zwieźć. Szybko ustalili, że mężczyzna wynajmuje mieszkanie przy ulicy Popiełuszki.

W zajmowanym przez Radosława G. (24 l.) lokalu znaleźli ponad 260 g amfetaminy i prawie 15 g marihuany. W mieszkaniu policjanci zabezpieczyli ponadto elektroniczną wagę służącą do porcjowania narkotyku oraz pieniądze w kwocie 1200 złotych, które najprawdopodobniej pochodziły z handlu narkotykami.

Druga grupa kryminalnych sprawdzała tymczasem informacje o dilerze zajmującym mieszkanie przy ulicy Starej Baśni. Z ich ustaleń operacyjnych wynikało, że w jednym z lokali kwitnie handel amfetaminą, a przestępczą działalnością trudni się Izabella W. (33 l.). Policjanci postanowili zorganizować zasadzkę. Zarówno mieszkanie, jak i najbliższa okolica zostały objęte dokładną obserwacją. Kiedy kryminalni byli już pewni, że kobieta jest w mieszkaniu, postanowili wkroczyć do akcji. Z mieszkania dochodziły wprawdzie odgłosy świadczące o czyjejś obecności, ale nikt nie otwierał drzwi. Dla kryminalnych nie stanowiło to jednak żadnego problemu. Chwila namysłu i dwóch funkcjonariuszy wchodziło do usytuowanego na parterze lokalu przez okno. W środku policjanci zastali kompletnie zaskoczoną Izabellę W. Kobieta twierdziła, że nie słyszała dzwonka. Policjanci podejrzewają jednak, że wykorzystując czas próbowała pozbyć się narkotyków wyrzucając je do toalety. Reklamówka z „towarem” leżała w łazience, obok sedesu. Wejście policjantów przez okno, z zaskoczenia, pokrzyżowało te plany. W lokalu funkcjonariusze zabezpieczyli w sumie prawie 50 g amfetaminy.

W czasie trwania przeszukania nagle rozległo się pukanie do drzwi. Jak się okazało, do Izabelli W. przyszła jej stała klientka, Kamila R. Policjanci podejrzewają, że zaopatrywała się ona w narkotyki u 33 – latki od co najmniej kilku miesięcy. Kamila R. przyznała, że przyszła kupić amfetaminę. Ona również została zatrzymana. Kobieta odpowie za posiadanie środków odurzających, gdyż policjanci znaleźli przy niej prawie 2 gramy amfetaminy.

W lokalu dilerki obecny był także jej znajomy, Robert D. Niewykluczone, że to on dostarczał kobiecie narkotyki. Policjanci wyjaśniają , jaki był jego udział w tym przestępczym procederze. Cała trójka została zatrzymana.

Kiedy trwało przeszukanie w mieszkaniu przy ulicy Starej Baśni, do kryminalnych dotarła informacja o innej kobiecie handlującej narkotykami. Policjanci natychmiast pojechali na ulicę Daniłowskiego. Według ich wiedzy miała tam mieszkać 23 – letnia dilerka. Również ta akcja zakończyła się sukcesem. W mieszkaniu Moniki K. policjanci zabezpieczyli kilka zawiniątek z marihuaną i heroiną. Kobieta została zatrzymana. Dziś będzie wyjaśniać, skąd pochodziły znalezione u niej narkotyki.

Ostatnie uderzenie kryminalnych nastąpiło wieczorem, kilka minut po godzinie 20. Policjanci postanowili sprawdzić docierające do nich sygnały o mężczyźnie zażywającym narkotyki. W tym celu pojechali na ulicę Bogusławskiego. W trakcie przeszukania pokoju zajmowanego przez Artura P. zabezpieczyli heroinę. Mężczyzna trafił do bielańskiego aresztu. Dziś usłyszy zarzut za posiadanie narkotyków.

Zatrzymanymi dilerami zajmą się teraz kryminalni i dochodzeniowcy. Niewykluczone, że po ich przesłuchaniu prokurator będzie wnioskował o tymczasowe aresztowanie.