Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

31.12.08 Ze spółki nic nie wyszło

ak, ao
Specjaliści zwalczający przestępczość gospodarczą mokotowskiej komendy zatrzymali wczoraj dwóch mężczyzn, którzy chcieli wyłudzić 30 tysięcy złotych. 21-latek w placówce bankowej przedstawił fałszywą dokumentację.

Specjaliści zwalczający przestępczość gospodarczą mokotowskiej komendy zatrzymali wczoraj dwóch mężczyzn, którzy chcieli wyłudzić 30 tysięcy złotych. 21-latek w placówce bankowej przedstawił fałszywą dokumentację. W przestępstwie pomógł mu 20-letni wspólnik. Pieniędzmi mieli podzielić się po połowie. Ich współpraca przyniosła jednak inne efekty niż oczekiwali. Obaj odpowiedzą za oszustwo.

Policjanci wiedzieli, że 21-latek przyjdzie do placówki bankowej na Mokotowie, aby sfinalizować swój przestępczy plan. Wcześniej złożył w banku dokumentację, aby otrzymać 30 tysięcy złotych. Mundurowi podejrzewali, że formularze, które Ryszard K. przedstawił pracownikowi oddziału mogą być sfałszowane. I tym razem nie zawiodła ich intuicja. Czekali więc, aby oszusta przyłapać na gorącym uczynku, kiedy ten przyjdzie po gotówkę.

Funkcjonariusze wiedzieli doskonale, że w realizacji planu, 21-latkowi pomagał o rok młodszy znajomy Michał P. Jak wynika z ich ustaleń, mężczyźni mieli podzielić się kredytem po połowie. 21-latek niczego przed policjantami nie ukrywał. Przyznał się do przestępstwa i usłyszał zarzuty. Tłumaczył swoje zachowanie ciężką sytuacją materialną. Oświadczył także, że miał zamiar spłacać kredyt w całości. Z ogłoszonymi zarzutami nie zgodził się jednak jego wspólnik. Policjantom z sekcji zwalczającej przestępstwa gospodarcze tłumaczył, że o żadnym planowanym przez kolegę wyłudzeniu pieniędzy nie wiedział. Nie wiedział, że kolega złożył w placówce sfałszowane zaświadczenia o zatrudnieniu. Nie wiedział także, dlaczego znalazł się na mokotowskiej komendzie.

Karą 8 lat pozbawienia wolności zagrożone jest przestępstwo oszustwa, a nawet jego próba. Na decyzję sądu mężczyźni będą oczekiwać na wolności. Michał P. będzie jednak pod czujnym okiem mundurowych. Prokurator zadecydował bowiem zastosować wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 31.12.08 Ze spółki nic nie wyszło - Mazowieckie Nasze Miasto

Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto