Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

30.05.07 Areszt za zabójstwo

[email protected]
Dwa i pół miesiąca spędzi w areszcie podejrzany o zabójstwo 18 - letni Dariusz D. Tak dziś zdecydował sąd... Policjanci ustalili, że to dobrze im znany Dariusz D. 12 maja przy ul.

Dwa i pół miesiąca spędzi w areszcie podejrzany o zabójstwo 18 - letni Dariusz D. Tak dziś zdecydował sąd... Policjanci ustalili, że to dobrze im znany Dariusz D. 12 maja przy ul. Wileńskiej zadał śmiertelny cios nożem 22-letniemu mężczyźnie. Ofiara zmarła wskutek odniesionych ran w karetce pogotowia. 18 - latkowi przedstawiono zarzut zabójstwa i uszkodzenia ciała innego uczestnika zajścia.

Kryminalni z Pragi Północ intensywnie pracowali nad sprawą bójki, która zakończyła się śmiercią 22-letniego mężczyzny. Zaraz po bójce, do której doszło 12 maja na ul. Wileńskiej zatrzymanych zostało trzech mężczyzn. W trakcie zatrzymania byli agresywni. Dariusz D. najbardziej – uszkodził wtedy radiowóz strażników miejskich. Zatrzymani utrudniali policjantom śledztwo. Mimo znalezienia narzędzia zbrodni – noża kuchennego, nie było wystarczających dowodów na to, by przedstawić jednemu z mężczyzn zarzut zabójstwa. Policjanci cały czas ustalali wersję wydarzeń i szukali sprawcy. Przesłuchiwali świadków. Ich podejrzenia, co do udziału w bójce zatrzymanych wcześniej mężczyzn potwierdzały się. Sprawcą śmiertelnego pchnięcia nożem okazał się 18-letni Dariusz D., który zranił też nożem innego uczestnika zajścia. Ten trafił do szpitala.

Mężczyźnie został przedstawiony zarzut zabójstwa i uszkodzenia ciała.

Dariusz D. był wielokrotnie notowany przez policjantów. Na swoim koncie miał wielokrotne znieważania funkcjonariuszy, naruszenia nietykalności cielesnej, uszkodzenia mienia.

Niespełna trzy tygodnie przed tragicznym zdarzeniem na Wileńskiej mężczyzna trafił do komendy przy Cyryla i Metodego, bo utrudniał zatrzymanie swojego ojca, który był poszukiwany.

Wtedy to dzielnicowi weszli na jedno z podwórek przy ul. Wileńskiej. Stała tam grupa kilkunastu osób, które popijały sobie piwko. Wokół pełno było niedopałków i rozbitych butelek po alkoholu. Policjanci przystąpili do legitymowania mężczyzn. Jeden z dzielnicowych rozpoznał w tej grupie poszukiwanego nakazem doprowadzenia do aresztu śledczego. Od razu poinformował 36 - letniego Mariusza D. o zatrzymaniu i założył mu kajdanki. W tym momencie rzucił się na policjantów syn zatrzymanego - Dariusz D. Zaczął szarpać mundurowych i wyzywać. Policjanci szybko poradzili sobie z agresywnym młodzieńcem. Założyli mu z przodu kajdanki. Mimo to mężczyzna nadal wyzywał i groził policjantom śmiercią. Ojciec widząc zachowanie syna zaczął reagować podobnie. Kopał, rzucał się i krzyczał, że zabije policjantów. Na to włączył się kolejny mężczyzna, Paweł Z. 278 - latek chciał uwolnić swoich kumpli odpychając policjantów i szarpiąc się z nimi. Dariusz D. uciekł z podwórka wprost na ulicę. Jeden z dzielnicowych pobiegł natychmiast za nim. Mężczyzna wbiegł na ulicę - przejeżdżające samochody hamowały z piskiem opon. Po kilkudziesięciu metrach został zatrzymany.

Na tym jednak nie zakończyła się policyjna interwencja. W pewnym momencie w komendzie Dariusz D. dostał ataku furii i uderzył trzykrotnie głową w ścianę. Mężczyzna został szybko odciągnięty od ściany – doznał lekkich zadrapań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 30.05.07 Areszt za zabójstwo - Mazowieckie Nasze Miasto

Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto