Kryminalni z Targówka udowodnili kolejną fałszywą kradzież samochodu. 33 letni Jacek S. zgłosił kradzież swojego Opla Zafiry. Funkcjonariuszom już od samego początku coś się w tej sprawie nie podobało. Udowodnili, że tej kradzieży nigdy nie było. Mężczyzna stanie teraz przed sądem.
Do kryminalnych z Targówka trafiła sprawa kradzieży samochodu. 33 letni Jacek S. zgłosił się do Policji i powiadomił ich, że z Malborskiej zniknął jego samochód. Z wersji mężczyzny wynikało, że zaparkował tam swoje auto wieczorem, a rano już go tam nie było. Kryminalnym już od samego początku coś się nie zgadzało. Sprawdzili każdy trop. Po pewnym czasie już wszystko było jasne - tej kradzieży w ogóle nie było. 33 latek wyznał potem, że chciał sprzedać auto, a pomysł z fikcyjna kradzieżą podsunęli mu nieznani mężczyźni. Jacek S. oddał im samochód, a sam poszedł na komisariat. W ten sposób wyłudził 30 tysięcy złotych. m
Dziś mundurowi przedstawią mu zarzuty złożenia zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, składania fałszywych zeznań i wyłudzenia odszkodowania.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?