Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

20.07.09 Do trzech razy sztuka?

to, mm
Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali wczoraj przed południem kierowcę opla. 31-letni Marcin A. nie był pijany, ale prowadził swój samochód pod wpływem środków odurzających.

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali wczoraj przed południem kierowcę opla. 31-letni Marcin A. nie był pijany, ale prowadził swój samochód pod wpływem środków odurzających. Mężczyzna nie tylko kierował po zażyciu narkotyków, lecz również wbrew sądownemu zakazowi prowadzenia pojazdów mechanicznych. Miał też przy sobie kradziony telefon komórkowy.

Wszystko wydarzyło się wczoraj przed południem na ul. Dzielnej. Policjanci z patrolu zauważyli brawurowo jadącego kierowcę opla. Natychmiast zatrzymali go do kontroli. Okazało się, że mężczyzna nie jest pijany, jednak dalsze badania wyjaśniły zagadkę ryzykownej jazdy. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków. Sprawdzenie w policyjnej bazie danych wykazało, że to nie jedyne przewinienie mężczyzny. Nie dość, że kierował samochodem pod wpływem środków odurzających, to jeszcze jechał wbrew sądowemu zakazowi prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna był już w tym roku dwukrotnie zatrzymywany za prowadzenie po narkotykach i złamanie sądowego zakazu prowadzenia.

W czasie wykonywanych czynności policjanci znaleźli przy Marcinie A. także kradziony telefon komórkowy. Funkcjonariusze będą wnioskowali do sądu o zastosowanie wobec zatrzymanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Za czyny, których się dopuścił grozi mu do 3 lat więzienia.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 20.07.09 Do trzech razy sztuka? - Mazowieckie Nasze Miasto

Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto