Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

18.12.09 Pobił dziewczynę, trafił do schroniska

ea/aa
3-miesięczny pobyt w schronisku dla nieletnich – takie postanowienie wydał sąd rodzinny wobec 16-letniego Sebastiana J., który dokonał rozboju na swojej dziewczynie. Zdemoralizowany młody człowiek pobił pokrzywdzoną i ukradł jej telefon, po tym jak się pokłócili. Tego samego dnia zatrzymali go policjanci z wydziału ds. nieletnich i bielańskiego wywiadu. Postanowienie sądu pokazuje, że nieletni nie mogą czuć się bezkarnie.

Sebastian J. wraz z pokrzywdzoną przebywał w mieszkaniu wspólnej koleżanki. W pewnym momencie między parą wywiązała się kłótnia, którą wywołała zazdrość pokrzywdzonej. Koleżanka próbowała załagodzić sytuację, ale nie udało jej się to. Kłótnia przerodziła się w szarpaninę. W trakcie przepychanki Sebastian J. wyrwał telefon komórkowy swojej dziewczynie i uderzył ją w twarz. Następnie wybiegł z mieszkania.

Pokrzywdzona 17-latka wezwała policję. Tego samego dnia sprawca odezwał się do niej i zaproponował spotkanie. Funkcjonariusze z wydziału ds. nieletnich i wywiadu postanowili zorganizować zasadzkę. Dziewczyna stawiła się w umówionym miejscu, a kiedy pojawił się sprawca, policjanci zatrzymali go. 16-latek trafił do policyjnej izby dziecka.

Następnego dnia funkcjonariusze z wydziału ds. nieletnich skierowali sprawę do sądu rodzinnego. Policjanci wnioskowali o umieszczenie zdemoralizowanego nastolatka w schronisku. Sąd przychylił się do ich wniosku. Teraz Sebastian J. spędzi święta w ośrodku i będzie tam przebywał przez kolejne 3 miesiące.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 18.12.09 Pobił dziewczynę, trafił do schroniska - Mazowieckie Nasze Miasto

Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto