Policjanci z Mokotowa zatrzymali Jacka M., który ukradł ze sklepu przy ulicy Modzelewskiego kosmetyki o wartości 273 złotych. Mężczyzna wpadł w chwili, gdy chciał opuścić sklep. Aneta P. została ujęta przez ochronę hipermarketu na Ursynowie. Kobieta podmieniała kody kreskowe na niektórych produktach. W ten sposób za towary warte prawie 100 złotych, zapłaciła jedynie 25,75 zł.
Do pierwszego zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. Około godziny 18.30 policjanci z mokotowskiej komendy zostali powiadomieni przez pracowników ochrony supermarketu przy ulicy Modzelewskiego o ujęciu mężczyzny, który ukradł kosmetyki. 24 letni Jacek M., chciał opuścić sklep z kilkoma opakowaniami kremów ukrytymi w kieszeni kurtki. Mężczyzna nie domyślał się, że w chwili, gdy zdejmował je ze sklepowych półek był obserwowany przez pracowników ochrony. Ci widząc, że podejrzany klient chce wyjść ze sklepu bez płacenia za towar, uniemożliwili mu to, jednocześnie wzywając na miejsce Policję. Mundurowi zatrzymali złodzieja. Kremy, które Jacek M. miał schowane w kurtce były warte ponad 270 złotych.
Półtorej godziny później, około 20.00 wezwanie do innego sklepu otrzymali policjanci z komisariatu na Ursynowie. Na mundurowych czekali pracownicy ochrony hipermarketu przy ulicy KEN. Przybyłym na miejsce funkcjonariuszom ochroniarze wskazali 29 letnią Anetę P. Kobieta została zauważona w chwili, gdy odrywała kody kreskowe z towarów objętych promocją. Następnie oszustka naklejała je na inne produkty w ten sposób zaniżając ich cenę. Przy kasie zamiast prawie 100 złotych zapłaciła jedynie 25.
Jacek M. i Aneta P. trafili do policyjnej izby zatrzymań. Dzisiaj ich sprawy trafiły do rąk dochodzeniowców i wkrótce dwójka nieuczciwych klientów stanie przed sądem.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
