Pragnienie szybkiej rekompensaty poniesionych strat skłoniło 23-letniego Pawła O. do złamania prawa. Poprzez złożenie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i fałszywe zeznania, mężczyzna miał zamiar wyłudzić odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej. Kryminalni z warszawskiej Woli ustalili, że w rzeczywistości mężczyzna miał wypadek i rozbił samochód, a następnie sprzedał auto na części.
15 lipca do komendy przy ulicy Żytniej zgłosił się młody mężczyzna, który poinformował policjantów, że właśnie skradziono mu samochód. Funkcjonariusz przyjmujący zgłoszenie, sporządził protokół z zawiadomienia o popełnionym przestępstwie i na tę okoliczność przesłuchał pokrzywdzonego. Z relacji Pawła O. wynikało, że dzień wcześniej zaparkował swój samochód przed domem znajomej. Następnego dnia peugeota już nie było.
Sprawa natychmiast trafiła do sekcji kryminalnej. Policjanci, specjalizujący się w kradzieżach samochodowych, dokładnie zapoznali się z dokumentacją i zebrali niezbędne informacje. Po ich zweryfikowaniu nabrali podejrzeń, co do prawdziwości złożonych przez pokrzywdzonego zeznań. Kryminalni podejrzewali, że mężczyzna rozebrał samochód na części, po czym złożył zawiadomienie o fikcyjnej kradzieży. Nie mylili się. Jeszcze tego samego dnia, podczas kolejnej wizyty23-latka w komendzie, prawda wyszła na jaw.
Paweł O. przyznał się, że samochód kupił 9-miesięcy temu w Łodzi. Wracając nim do Warszawy miał wypadek, w którym samochód uległ całkowitemu rozbiciu. Mężczyzna podjął wówczas decyzję o odholowaniu peugeota do stolicy, rozebraniu go na części i sprzedaniu. Nieistniejące już auto postanowił jednak jeszcze ubezpieczyć. 23-latek miał nadzieję, że składając zawiadomienie o fikcyjnej kradzieży uzyska odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej.
Pawłowi O. za składanie fałszywych zeznań oraz zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?